Przybywa skarg na naruszenia tajemnicy adwokackiej i obrończej. Tylko w warszawskiej od stycznia 2017 r. wpłynęło 20 takich zawiadomień. Podobnie jest w Poznaniu, Krakowie, Kielcach. – To istota naszego zawodu – alarmują adwokaci. Policja i prokuratura niewiele jednak sobie z tego robią. Konieczne są więc interwencje samorządu.
Dla klienta
– Walka o tajemnicę nie jest dla adwokata, tylko obywatela – tłumaczy Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Stąd też monitoring samorządu. – Poprosiliśmy adwokatów, by zgłaszali każdy taki przypadek, bo to sprawa dla nas podstawowa. Tym bardziej że zdarzają się one coraz częściej – mówi dziekan.
Działania organów ścigania są bardzo różne. Albo wzywają adwokatów do składania zeznań, albo próbują przekonywać, że dane informacje nie są tajemnicą. Pojawiają się też wnioski o dostęp do dokumentów czy nośników informacji. Dzieje się tak najczęściej na etapie postępowania przygotowawczego. Zdarza się, że sądy zezwalają na uchylenie tajemnicy, ale druga instancja często uchyla takie postanowienie.
Jerzy Zięba, dziekan Rady w Kielcach, też ma takie przypadki.
– Nie zawsze interweniujemy jako samorząd, bo sytuacje bywają różne. Ważne jednak, żeby adwokaci wiedzieli, że nad tym czuwamy i że jest to nasza wspólna sprawa – mówi.