Dziś jest to niemożliwe i – zdaniem posłów PiS – cierpi na tym skuteczność zwalczania nadużyć w instytucjach publicznych. Na rozpoczynającym się właśnie posiedzeniu Sejm zaplanował pierwsze czytanie projektu noweli [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link].

Często o nieprawidłowościach donoszą sami pracownicy instytucji czy urzędów. Kiedy jednak prokurator podejmuje decyzję o umorzeniu, nie mogą złożyć zażalenia. Pokrzywdzonym bowiem w tym wypadku jest instytucja i właściwy do złożenia zażalenia jest jej kierownik, a ten decyduje się na to bardzo rzadko.

Dzięki zmianom poszerzony zostanie wąski dziś krąg uprawnionych do złożenia zażalenia na postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego lub o jego umorzeniu. Teraz, kiedy prokuratura odmawia wszczęcia postępowania lub je umarza, [b]nie ma właściwie podmiotu, który byłby jednocześnie zainteresowany i uprawniony do podważenia decyzji prokuratorskiej.[/b]

Dzisiejszy art. 306 kodeksu postępowania karnego w razie odmowy daje taką możliwość instytucjom (państwowym, samorządowym i społecznym), które zawiadomiły o przestępstwie, oraz pokrzywdzonemu. Z kolei przy umorzeniu zażalenie mogą złożyć wyłącznie strony.

Po zmianach w sprawach o przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego (naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego, korupcja bierna i czynna), o fałszowanie dokumentów czy kradzież zażalenie będzie mógł złożyć także ten, kto je ujawnił lub wystąpił o wszczęcie postępowania.