Politycy wejdą do prokuratury?

Śledczy boją się, że Krajowa Rada Prokuratury uzyska za duże uprawnienia, a posłowie zajrzą im do akt

Publikacja: 14.04.2011 03:36

Niektórzy prokuratorzy patrzą na projekt o KRP przez pryzmat rywalizacji między Edwardem Zalewskim,

Niektórzy prokuratorzy patrzą na projekt o KRP przez pryzmat rywalizacji między Edwardem Zalewskim, przewodniczącym Krajowej Rady Prokuratury, a Andrzejem Seremetem, prokuratorem generalnym

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Niektóre uprawnienia, jakie daje Krajowej Radzie Prokuratury projekt ustawy autorstwa grupy posłów PO, budzą obawy śledczych. Co ich niepokoi? Przyznanie radzie, w której są także politycy, prawa do prowadzenia wizytacji i lustracji prokuratur.

– Politycy będą mogli sprawdzać akta toczących się śledztw – obawia się część środowiska.

Były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski zauważa: – To może prowadzić do dwuwładzy. Nie będzie wiadomo, czy prokurator ma słuchać wytycznych przełożonego czy Krajowej Rady.

Dziś projektem zajmie się Sejm.

Wizytator z Sejmu

Krajowa Rada Prokuratury powstała po rozdzieleniu przed rokiem funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Składa się z 25 osób, głównie prokuratorów, ale i polityków – są w niej czterej posłowie i dwaj senatorowie.

Projekt ustawy o KRP określa szczegółowo jej zadania i kompetencje (teraz są one w regulaminie rady). Zakłada m. in., że rada może wizytować prokuratury. Czyli sprawdzić np. kwestie kadrowe, a także „prawidłowość prowadzenia postępowań przygotowawczych", ich poziom i sprawność.

– Nie wyobrażam sobie, żeby Krajowa Rada Prokuratury w jakimkolwiek stopniu i zakresie uczestniczyła w lustracjach i wizytacjach. To nie jej kompetencje. Rada to organ samorządu prokuratorskiego, nie nadzoruje prokuratur – mówi „Rz" Jacek Skała, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. – Istnieje ryzyko, że także politycy, którzy są w radzie, mogliby prowadzić wizytacje.

Teraz wizytacji dokonują jednostki nadrzędne, np. prokuratura okręgowa sprawdza rejonową. – Akta bada się pod kątem merytorycznym, czy nie ma zaniedbań, a decyzje są prawidłowe – mówią śledczy.

Wizytatorzy mają dostęp do akt śledztw. Zgodnie z projektem, dostęp do nich mogłaby mieć także rada. Na branżowym forum pojawiły się komentarze: „Kogo oni chcą lustrować, czy to ma być jakiś organ speckontroli?" – pyta jeden z użytkowników; „Mam nadzieję, że nie zdążą do wyborów" – pisze inny.

Będzie dwuwładza?

Co o pomyśle sądzi prokurator generalny? – Tak szeroki zakres uprawnień rady budzi wątpliwości i wymaga dyskusji. Zwłaszcza że analogiczne prawo do lustracji i wizytacji ma prokurator generalny – mówi „Rz" Mateusz Martyniuk, rzecznik Andrzeja Seremeta.

Małgorzata Bednarek, szefowa Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem: – Krajowa Rada Prokuratury częściowo przejmuje kompetencje prokuratora generalnego. To prowadzi do dwuwładzy – ocenia.

– W Radzie są politycy koalicji i opozycji. A u polityków zawsze istnieje pokusa, by zajrzeć w jakieś akta istotne z punktu widzenia danej opcji politycznej – mówi prof. Ćwiąkalski. – Nie wiem, czy kompetencje KRP powinny być tak daleko idące.

Poseł Witold Pahl (PO), przedstawiciel wnioskodawców i członek rady, uspokaja: – Nie wykluczam, że w komisji, która lustruje jakąś prokuraturę, może się znaleźć poseł, członek KRP. Ale proszę pamiętać, że w radzie przewagę mają przedstawiciele samorządu prokuratorskiego. Dlatego zarzuty, że lustracja będzie traktowana instrumentalnie, do celów politycznych, są chybione. To rada podejmuje uchwałę co do składu osobowego komisji, które prowadziłyby lustrację.

Poseł Pahl dodaje, że lustracje byłyby w wyjątkowych wypadkach. Jak np. śledztwo dotyczące Rafinerii w Trzebini, gdzie posłowie i media podnoszą wątpliwości dotyczące uchylenia decyzji o postawieniu zarzutów wiceministrowi finansów Andrzejowi Parafianowiczowi.

– Rada nie uzurpuje sobie prawa do badania prawidłowości prowadzenia śledztw. Jej naczelnym zadaniem jest ochrona niezależności prokuratorów i prokuratury. Jeśli zdecyduje się przeprowadzić lustrację czy wizytację, to tylko w sprawach, w których na naruszenie ich niezależności poskarżą się prokuratorzy. Zbada sprawę, by ocenić, czy zarzut jest słuszny. Ale tylko w koniecznym zakresie – mówi „Rz" Edward Zalewski, przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury. I zapewnia: – Wizytacje i lustracje zawsze będą przeprowadzać prokuratorzy.

Niektórzy śledczy patrzą na projekt przez pryzmat rywalizacji między nim a Seremetem (konkurowali w staraniach o urząd prokuratora generalnego).

Własny budżet

Części środowiska nie podoba się inne rozwiązanie projektu: oddzielny budżet KRP. Odrębnego nie ma nawet Prokuratura Generalna. – Taki zapis budzi zdziwienie. Prokurator generalny jeszcze w ubiegłym roku zwrócił się do ministra sprawiedliwości z pytaniem o możliwość uzyskania przez prokuraturę niezależności budżetowej. Uzyskał odpowiedź, że minister finansów stoi na stanowisku, by ograniczać krąg instytucji mających niezależność budżetową – mówi Martyniuk.

Zalewski: – Budżet KRP jest nikły, wynosi ok. 4 mln zł. Jeśli rada ma spełniać swą funkcję, jej niezależność musi być podbudowana też w aspekcie finansowym.

Z uzasadnienia projektu wynika, że KRP miałaby zatrudnić 14 osób, w tym głównego księgowego (8,5 tys. pensji) i pięciu sekretarzy (5 tys. zł pensji). A także kupić m.in. trzy samochody, dziesięć laptopów i 15 telefonów komórkowych.

Część środowiska krytykuje też zapis projektu przyznający diety członkom rady (w wysokości 20 proc. podstawy wynagrodzenia prokuratora) za każdy dzień udziału w posiedzeniach KRP. Planuje się na nie przeznaczyć ok. 1 mln zł.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.zawadka@rp.pl

Niektóre uprawnienia, jakie daje Krajowej Radzie Prokuratury projekt ustawy autorstwa grupy posłów PO, budzą obawy śledczych. Co ich niepokoi? Przyznanie radzie, w której są także politycy, prawa do prowadzenia wizytacji i lustracji prokuratur.

– Politycy będą mogli sprawdzać akta toczących się śledztw – obawia się część środowiska.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów