Partner debaty: Scanway S.A.
Do takich wniosków doszli eksperci, którzy wzięli udział w debacie "Rzeczpospolitej" pod tytułem: „” Innowacyjność coraz odważniej wchodzi bowiem na „salony”. W ostatnim czasie słowo to jest odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki. Jak jednak wskazują przedstawiciele innowacyjnych spółek, nie zawsze tak było.Sięgnąć po nieosiągalne. W jaki sposób ekosystem innowacyjnych spółek może pobudzić rozwój polskiej giełdy i rynku kapitałowego?
Innowacyjność odpowiedzią na wyzwania gospodarcze
– Innowacyjność w ostatnich 30 latach przeszła długą drogę. W tym okresie spotkaliśmy wiele podmiotów w przestrzeni publicznej, które różnie podchodziły do tego hasła. Bez innowacyjności nie bylibyśmy jednak takim krajem i gospodarką, jaką jesteśmy teraz. Innowacyjność jest w naszym DNA. Z jednej strony szukamy bowiem przemyślanych skrótów, a z drugiej jest to też szukanie rozwiązań tam, gdzie jeszcze nikomu nie przyszło to do głowy. Innowacyjność towarzyszy nam od lat, a teraz się rozpędza, chociaż nie bez zgrzytów – mówi Jędrzej Kowalewski, prezes firmy Scanway działającej w modnym w ostatnim czasie obszarze kosmicznym.
Eksperci nie mają jednak złudzeń, że fakt rozpędzającej się innowacyjności jest dobrym sygnałem, nie tylko z perspektywy samych firm, ale także polskiej gospodarki. – Innowacyjność to budowanie przewag konkurencyjnych, które pozwalają gospodarce konkurować międzynarodowo. Dzisiaj naszą przewagą przestają być niskie koszty. Jeżeli chcemy więc konkurować międzynarodowo, to innowacyjność jest kluczem do sukcesu i budowania nowoczesnej gospodarki – mówi Filip Granek, prezes firmy XTPL. Waldemar Markiewicz idzie jeszcze dalej i mówi wprost: innowacyjność to nie moda, a konieczność, szczególnie biorąc pod uwagę wyzwania, jakie stoją przed polską gospodarką.
– Dzisiaj niestety słabością polskiej gospodarki jest niska innowacyjność, co potwierdzają różnego rodzaju statystyki. Raport Banku Światowego jasno wskazuje, że pomimo nieprzeciętnego wzrostu gospodarczego w ostatnich 30 latach, Polska, chcąc dogonić wysoko rozwinięte kraje i się bogacić, musi postawić na wzrost produktywności, a jej źródłem jest właśnie innowacyjność. Innowacyjność jest więc polską racją stanu. Sektor innowacyjności powinien być więc wspierany przez m.in. politykę podatkową – mówi Markiewicz. Tym bardziej, że wyścig trwa już w najlepsze, a świat nie stoi w miejscu, co podkreśla Tymoteusz Turski. – W Stanach Zjednoczonych i Chinach wysokie technologie nadal są bardzo dynamicznie rozwijane. Chcąc więc myśleć o gonieniu najlepszych potrzebujemy innowacyjności. W przyszłości nie będziemy w stanie nadrobić tej różnicy, która wytworzy się między nami, a innymi krajami, jeśli teraz prześpimy ten okres – uważa Tymoteusz Turski, analityk XTB.
Wyzwań, z jakimi w przyszłości będzie musiała się zmierzyć polska gospodarka jest jednak więcej. Odpowiedzią na nie może być właśnie postawienie na innowacyjność – Przed naszą gospodarką stoi także bardzo duże wyzwanie w postaci kryzysu demograficznego. Musimy więc zwiększać efektywność pracy. Polska wciąż jest słabo umaszynowiona, ale z drugiej strony tworzy to dużą przestrzeń do poprawy efektywności. Przykład sektora bankowego, gdzie zostały wdrożone innowacyjne rozwiązania, których próżno szukać w innych krajach, jasno pokazuje, że innowacyjność wpływa pozytywnie na wskaźnik efektywności kosztów do przychodów. Dzisiaj w Polsce kształtuje się on na poziomie około 30 proc., podczas gdy na zagranicznych rynkach jest to około 60 proc. To może być też inspiracją dla innych branż, szczególnie dla przemysłu – podkreśla Jędrzej Łukomski, zarządzający w Rockbridge TFI. Waldemar Markiewicz dodaje z kolei: – Innowacyjne firmy dodatkowo tworzą wysokiej jakości miejsca pracy. To jest zaś niezbędny warunek, żeby tworzyć centra kompetencji w Polsce – podkreśla.