Kalendarz przyjęcia euro, gotowość do rozmów z Niemcami i Francją o reformie Unii, przygotowania Europy na powrót Trumpa do Białego Domu - nowy rząd będzie prowadził zupełnie inną politykę zagraniczną niż PiS.
Podczas debaty przedwyborczej w TVP powrócił temat prywatyzacji Lasów Państwowych, dyżurny motyw wielu ostatnich kampanii. Opozycja zgodnie z tradycją odrzuciła ten pomysł. Ale przedsiębiorstwo odpowiadające za leśny majątek Skarbu Państwa drąży wiele innych problemów.
W czasie debaty w TVP Mateusz Morawiecki zaatakował Donalda Tuska, szefa Platformy Obywatelskiej, porównując tę partię do oferty sklepów Lidl. "Rzeczpospolita" poprosiła sieć Lidl o komentarz w tej sprawie.
Ani Donald Tusk, ani Mateusz Morawiecki nie okazali się zwycięzcami starcia w TVP. Widzowie zobaczyli kandydatów, którzy mają coś do zaoferowania Polakom, a część niezdecydowanych wyborców mogła dostać powód, żeby 15 października pójść do urn.
Główni antagoniści w debacie TVP: Mateusz Morawiecki i Donald Tusk, dla których cała reszta miała być tylko tłem, zdecydowanie zawiedli. Retorycznie najlepiej wypadli Krzysztof Bosak i Szymon Hołownia.
Taktyka lewicy na debatę w TVP jest jasna – sukces ma zagwarantować jedyna żeńska kandydatka obecna w studio. Ciekawiej się zaprezentuje na tle garniturów i nie sposób będzie jej przeoczyć między Tuskiem i Morawieckim. Czy to wystarczy?
Donald Tusk i inni liderzy partyjni stawią się na poniedziałkowej debacie w Telewizji Publicznej. Nieobecny będzie tylko Jarosław Kaczyński. Mateusz Morawiecki zastąpi prezesa PiS, który ma powody, dla których unika spotkania z konkurentami.
PiS może to sam sobie tłumaczyć jak tylko chce, ale nieobecność Jarosława Kaczyńskiego na debacie w TVP, gdy pojawi się na niej Donald Tusk, zostanie po prostu odebrana jako strach. Dlaczego? Bo to naprawdę strach, a ludzie nie są głupi.
W poniedziałek 9 października w TVP ma odbyć się debata przedstawicieli partii ogólnopolskich komitetów politycznych. Już teraz rozpoczyna się za to gra nerwów wokół tego, kto będzie uczestniczył w debacie.
Polscy producenci urządzeń grzewczych OZE apelują do premiera o pomoc dla branży, aby wzmacniać swoją pozycję konkurencyjną. Liczą także na podpisanie porozumienia sektorowego.