Spada liczba spraw wpływających do prokuratury

Spada liczba spraw wpływających do prokuratury. Śledczy częściej stosują wobec podejrzanych wolnościowe środki zapobiegawcze, rzadziej areszty.

Publikacja: 09.04.2013 09:05

Ponad 6,5 tys. śledczych pracujących w 414 prokuraturach w całym kraju załatwiło w 2012 r. 1 mln 142 tys. 529 spraw. To o 44 tys. mniej niż w 2011 r. Dane pochodzą ze sprawozdania Andrzeja Seremeta, prokuratora generalnego, z działalności prokuratury w 2012 r. Dokument trafił właśnie do premiera i ministra sprawiedliwości.

– Umiarkowana satysfakcja – tak wyniki pracy prokuratur ocenia autor sprawozdania. Na ocenę Jarosława Gowina i Donalda Tuska musi poczekać. W 2012 r. na decyzję premiera czekał osiem miesięcy.

Mniej rozbojów i kradzieży

W 2012 r. w powszechnych jednostkach prokuratury zarejestrowano 1 mln 150 tys. 499 spraw karnych. To mniej niż w 2011 r. – 1 189 666.

– Nie dziwi mnie spadek liczby spraw wpływających do prokuratur, bo przestępczość w Polsce sukcesywnie, choć powoli, spada – mówi „Rz" Janusz Kowalewski, kryminolog. I odsyła do policyjnych statystyk za ubiegły rok. Z informacji Komendy Głównej Policji wynika, że przez cały 2012 r. policja wszczęła 950 834 postępowania przygotowawcze, czyli o 3,1 proc. mniej niż przez cały 2011 r.

26 mln zł kosztowały w 2012 r. niesłuszne skazania i aresztowania

Liczba wszczętych postępowań zmniejszyła się o 30 646, czyli każdego dnia – dzień w dzień – średnio było ich w Polsce o prawie 85 mniej.

W takim samym stopniu jak ogólna liczba przestępstw – o 3 proc. – zmniejszyła się liczba przestępstw kryminalnych. Wszczęto ich 663 285, czyli o 20 715 mniej niż rok wcześniej. Spadła liczba zarówno poważnych przestępstw kryminalnych (zabójstwa, rozboje z bronią lub niebezpiecznym narzędziem), jak i mniej groźnych w skutkach drobnych kradzieży czy uszkodzeń mienia.

Ze sprawozdania wynika też, że w ubiegłym roku spadła liczba osób uniewinnionych; mniej o blisko 3 tys. było spraw zawieszonych i tylko w 0,05 proc. umorzonych spraw stosowano tymczasowe aresztowanie. Wskaźnik procentowy tych osób do ogółu osądzonych wyniósł jedynie 1,85 proc. i z roku na rok jest mniejszy.

Mocne oskarżenia

Zmniejszeniu, z ponad 100 do 70, uległa także liczba spraw najbardziej skomplikowanych, prowadzonych najdłużej (powyżej pięciu lat). O 5 mln zł mniej wypłacono w 2012 r. kwot za niesłuszne skazanie i tymczasowe aresztowanie, co oznacza, że prokuratury rzadziej popełniały błędy.

Prokuratorzy częściej stosowali wobec podejrzanych tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze, a liczba wniosków do sądu o tymczasowe aresztowanie zmniejszyła się w 2012 r. w stosunku do roku 2011 o ponad 12 proc. Sądy uwzględniły ich wnioski w 88,8 proc. W 2010 r. wynik był nieco lepszy, bo skuteczność wniosku wyniosła 90,3 proc.

– Wynik nie jest zły. Dajmy szansę sądom na ocenę zasadności aresztu w konkretnej sprawie, nawet gdy są wątpliwości, czy środek należy stosować – ocenia prokurator Łukasz Chmielewski.

Największy spadek liczby tymczasowo aresztowanych odnotowano w latach 2007 i 2008. Wtedy było ich mniej o 4 tys. Od 2008 r. ta liczba utrzymuje się na tym samym poziomie i wynosi przeciętnie 9 tys. osób.

1,15 mln spraw wpłynęło do prokuratur w całym kraju

W 2012 r. prokuratorzy zabezpieczyli mienie na poczet kar i środków karnych o łącznej wartości 373 mln 953 tys. 704 zł – o 9 mln 697 tys. 305 zł więcej niż w 2011 r. Chodzi o wille, samochody, papiery wartościowe, akcje itd. Rekordowy pod względem prokuratorskich zabezpieczeń był 2008 r. Wtedy śledczy położyli rękę na majątku o wartości ponad 560 mln zł.

Przykład? Tylko w dwóch sprawach prowadzonych wówczas przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie Wielkopolskim zabezpieczono majątek wart w sumie 13 mln złotych.

2012 rokiem Amber Gold

Po ubiegłorocznej sierpniowej aferze Amber Gold Prokuratura Generalna skontrolowała 146 śledztw dotyczących parabanków. W 60 wypadkach albo niezasadnie odmówiono zajęcia się nimi, albo je umorzono. Wszystkie śledztwa zostały wznowione.

Wcześniej z całej Polski ściągnięto akta spraw z lat 2007–2012, w których w grę wchodziło przestępstwo prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia lub oszustwo.

Wynika z nich, że prokuratorzy mieli z nimi kłopoty, a liczbę pokrzywdzonych, nie uwzględniając sprawy Amber Gold, można liczyć w tysiącach.

– W ciągu całego roku prokuratura zajmowała się ponad milionem spraw, w tym wielu bardzo skomplikowanych (przykład – zabójstwo Madzi z Sosnowca). Nie można oceniać jej pracy przez pryzmat jednej – mówi „Rz" Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Opinie:

Andrzej Zwara prezes Naczelnej Rady Adwokackiej

Andrzej Zwara prezes Naczelnej Rady Adwokackiej

Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej

2012 to kolejny rok pozytywnych zmian w prokuraturze. Nie zazdroszczę Andrzejowi Seremetowi zadań, jakie mu powierzono. Z jednej strony jest zakładnikiem środowiska, które zresztą nie podchodzi jednomyślnie do reformy prokuratury.

Z drugiej strony narażony jest na presję polityków i z prawa i z lewa, którzy chcą mieć wpływ na jego decyzje. To trudne położenie. Dostrzegam pozytywne zmiany: reakcję na jakiekolwiek próby łamania tajemnicy adwokackiej; kierowanie wniosków do Trybunału Konstytucyjnego w sprawach obywateli.

Prokuratura powoli zaczyna też respektować orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie tymczasowego aresztowania. Dzięki temu spada liczba i wniosków o areszt i decyzji o jego zastosowaniu.

Edward Zalewski przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury

Edward Zalewski przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury

Edward Zalewski, przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury

Nie zauważam w działaniu prokuratury zmian ani na plus, ani na minus. Zresztą trudno by o nie było, skoro prokuratura od lat działa w tych samych ramach organizacyjno-prawnych. W takich realiach nie można mówić o jakiejś rewolucji. I właśnie to, że niewiele się dzieje, jest najlepszym dowodem na to, że trzeba zintensyfikować prace nad reformą prokuratury.

Od lat jestem zwolennikiem tzw. prokuratury sądowej. Popieram również reformę postępowania przygotowawczego. Aby jednak do zmian doszło, trzeba gruntownej reformy procedury karnej i samej prokuratury. Dziś, oceniając kolejne lata działania prokuratury, możemy mówić jedynie o tym, że jedne wskaźniki się poprawiają, inne pogarszają, a jeszcze inne stoją w miejscu.

Barbara Piwnik sędzia okręgowy w warszawie

Barbara Piwnik sędzia okręgowy w warszawie

Barbara Piwnik, sędzia okręgowy w Warszawie

Choć staram się dostrzec pozytywy, to zmian na lepsze na salach rozpraw nie widzę. Oceniam tak zarówno sposób przygotowania do sprawy, jak i aktywność na sali, komunikatywność, znajomość akt oraz przepisów proceduralnych. To wszystko było i jest na niedobrym poziomie.

Przykład? Korzystanie przez sądy z instytucji uzupełniania braków w postępowaniu przeprowadzonym przez prokuraturę. Sądy często z tego korzystają, a prokuratorzy, mimo ciążącego na nich obowiązku, braków nie uzupełniają.

Dużo się teraz mówi o zmianach w procedurze karnej, o aktywności prokuratora na sali sądu, która w razie zmian w procesie będzie konieczna. A kiedy patrzę dziś na prokuratorów na sali, nie dostrzegam zmiany ich mentalności.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara