Kuria kontra hierarchowie ze świata

Kardynałowie potrzebują czasu na poznanie się. Wybór nowego papieża wcale nie musi się rozpocząć 11 marca

Aktualizacja: 07.03.2013 02:31 Publikacja: 06.03.2013 19:46

ks. Federico Lombardi rzecznik Watykanu informuje o przebiegu spotkań kardynałów

ks. Federico Lombardi rzecznik Watykanu informuje o przebiegu spotkań kardynałów

Foto: AP

Korespondencja z Rzymu

Kolegium kardynalskie zbiera się tylko na porannych sesjach obrad plenarnych. Popołudnia purpuraci postanowili poświęcać refleksji, modlitwom (wczoraj w bazylice watykańskiej) i nieformalnym spotkaniom w małych grupach.

Watykański rzecznik ks. Federico Lombardi powiedział, że to ma świadczyć, iż kardynałowie nie chcą na siłę przyspieszać biegu spraw i domagają się dogłębnego przeanalizowania problemów Kościoła.

Jak poinformował, przedmiotem refleksji kardynałów było funkcjonowanie Stolicy Apostolskiej i dykasterii (ministerstw Watykanu), a też ich stosunków z lokalnymi episkopatami. O konieczności lepszego poznania się mówił abp Bostonu Sean Patrick O’Malley: – Szukam informacji o tych kardynałach, których nie znam, ale to za mało.
Jego amerykański kolega kard. Francis George, podobnie jak niemiecki kard. Walter Kasper, podkreślali, że wobec doniosłości problemów do przedyskutowania, nie można się z konklawe spieszyć.

Nic dziwnego, że media i watykaniści snują rozmaite przypuszczenia. Wynika z nich, że kardynałowie wywodzący się z kurii (38) chcą jak najszybciej zamknąć dyskusje i przejść do konklawe, co miało doprowadzić do konfliktu z pozostałymi. Tym ma zależeć, by kongregacje i dyskusje trwały dłużej.

Kardynałowie kurialni, podkreślają watykaniści, doskonale się znają. Łączy ich wspólnota interesów, a poza tym są powszechnie znani. Natomiast przyjezdni dopiero zaczynają się organizować i chcą więcej czasu, by się zaprezentować kolegium.

„Corriere della Sera” informuje, że „zagraniczni kardynałowie opóźniają rozpoczęcie konklawe”. Sporo pisze się i mówi o tym, że kardynałowie diecezjalni domagają się drastycznego odchudzenia kurii rzymskiej, jej reorganizacji i przekształcenia w organ, który pomaga papieżowi rządzić Kościołem, a nie stara się go w tym zastąpić, jak to się działo za pontyfikatu Benedykta XVI.

Z wypowiedzi wielu kardynałów wynika, że domagają się większej kolegialności w podejmowaniu decyzji, a także zwiększenia roli episkopatów lokalnych. Portal Inside the Vatican donosi, że w tym duchu miał się wypowiadać we wtorek podczas kongregacji kard. Dziwisz. Stąd, domyślają się watykaniści, kardynałowie kurialni chcą jak najszybciej zakończyć kongregacje, poświęcone w lwiej części krytyce ich pracy i zbyt dużego zakresu władzy.

Watykanista Marco Politi pisze, że kardynałowie diecezjalni zbuntowali się przeciw kurii i postanowili dać sobie więcej czasu, by się zorganizować, co może oznacza, że papieżem na pewno nie zostanie kandydat kurialistów.

Najdalej w sensacyjnych próbach odtworzenia tego, co dzieje się podczas kongregacji kardynałów idzie „La Repubblica”. Lewicowy dziennik już informował o zawartości tajnego raportu kardynałów w sprawie przecieków Vatileaks.

Z dokumentu miało wynikać, że Watykanem trzęsie gejowska mafia. Teraz watykanista gazety Marco Ansaldo donosi, że najbardziej krytykowanym podczas kongregacji purpuratem jest jeden z autorów tajnego raportu kard. Julian Herranz. Za to, że informując o nim kolegium kardynalskie, zbyt oszczędnie operował faktami.
Ansaldo pisze, że Herranz utracił wiarygodność, a wszyscy kardynałowie spoza Włoch podejrzewają go o chęć zamiecenia prawdy pod dywan. Wiele włoskich mediów snuje teorie spiskowe dotyczące nieobecności w Rzymie kilku kardynałów (m.in. Kazimierza Nycza). Ma to być działanie celowe, by w ten sposób odwlec termin rozpoczęcia konklawe i dać przeciwnikom kurii więcej czasu na zwarcie szeregów i wysunięcie swoich kandydatów na papieża.

Epatowanie takimi i podobnymi sensacjami jest łatwe i tanie, bo wiadomo, że ani kolegium kardynalskie, ani rzecznik Watykanu nie będą ich dementować. To, co dzieje się podczas kongregacji, objęte jest tajemnicą.

Być może dlatego amerykańscy purpuraci (mają aż 11 elektorów) musieli zrezygnować z codziennych briefingów organizowanych dla prasy. Wczorajszy został odwołany w ostatniej chwili.

Rzeczniczka amerykańskich kardynałów, którzy stanowią zwartą i solidarną grupę, nawet poruszającą się razem, wyjaśniła, że kolegium kardynalskie zażądało, by zrezygnowali z briefingów, bo te wywołują lawinę sensacyjnych doniesień w prasie. Decyzja kolegium została krytycznie przyjęta przez dziennikarzy.

Kaplica Sykstyńska została zamknięta dla turystów i rozpoczęły się przygotowania do konklawe. Zabytkową posadzkę pokryto ochronnymi płytami, na których stanie podwyższona do poziomu ołtarza podłoga. Przyjechały też dwa piece – jeden do palenia kartek po głosowaniach, a drugi do sygnalizowania czarnym lub białym dymem, czy konklawe wybrało papieża.

W 2005 r., gdy wybrano papieżem Josepha Ratzingera, z komina na dachu kaplicy, zamiast białego pojawił się szary dym.

Korespondencja z Rzymu

Kolegium kardynalskie zbiera się tylko na porannych sesjach obrad plenarnych. Popołudnia purpuraci postanowili poświęcać refleksji, modlitwom (wczoraj w bazylice watykańskiej) i nieformalnym spotkaniom w małych grupach.

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!