Jutro o godz. 17 w całym kraju zabrzmią syreny alarmowe, w wielu miejscach pojawią się flagi. – Zatrzymajmy się na chwilę, by uczcić pamięć bohaterów, którzy walczyli i zginęli podczas Powstania Warszawskiego – apeluje prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Zdaniem prof. Antoniego Dudka, historyka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, choć w powstaniu najbardziej ucierpiała stolica, było ono tragedią całego narodu. – Dlatego rocznica wybuchu powstania stała się głównym momentem pamięci o wszystkich ofiarach wojny. Obok Holokaustu stało się ono ogólnopolskim symbolem całego dramatu, jaki dotknął nasz naród – tłumaczy.
Do spopularyzowania obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego w Polsce przyczynił się IPN. Jego rzecznik Andrzej Arseniuk mówi: – To była walka nie tylko o stolicę, ale o Polskę. Do Warszawy szło wtedy wiele oddziałów z całego kraju, by pomóc walczącej stolicy.
W Krakowie o godz. „W" rozpocznie się jutro uroczysta msza św. w Bazylice Mariackiej w intencji Ojczyzny i poległych żołnierzy, potem uroczystości odbędą się przy Grobie Nieznanego Żołnierza, po nim w Muzeum Armii Krajowej.
W Poznaniu delegacje złożą kwiaty pod Tablicami Pamięci w krużgankach kościoła Dominikanów, będzie też msza w kościele Najświętszego Zbawiciela, a po niej złożenie kwiatów pod tablicą Pamięci Żołnierzy Powstania Warszawskiego.