Polska na minutę zastygła

O godz. 17, gdy w stolicy zawyły syreny i rozdzwoniły się dzwony kościelne, przechodnie zatrzymali się, by uczcić 69. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Podobnie było w innych miastach.

Publikacja: 01.08.2013 21:18

Polska na minutę zastygła

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Punktualnie o godz. 17, na pamiątkę godziny W w całym kraju zawyły syreny. Przechodnie, samochody, autobusy i tramwaje zatrzymały się na minutę, by oddać hołd bohaterskim powstańcom, którzy 69 lat temu wyszli na ulice, by walczyć o wolną Polskę.

– Z roku na rok coraz więcej osób przystaje na dźwięk syren – komentowali przechodnie na stołecznej Starówce. – Dziś tylko nieliczni zlekceważyli godzinę W. Zatrzymywały się również wycieczki cudzoziemców.

O to, by godnie uczcić pamięć powstańców i oddać im hołd, apelowały m.in. władze Muzeum Powstania Warszawskiego i prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Namawiali do tego również samorządowcy, politycy, a także biskupi.

Tylko bez polityki

W całym kraju zorganizowano wiele uroczystości. Najważniejsza z nich odbyła się – jak co roku – pod pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach.

– Apeluję, by zachowywać się godnie – mówił przed rozpoczęciem ceremonii prezes Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski. – Mam prawie 97 lat, jestem jednym z najstarszych żyjących powstańców. Posłuchajcie mojego serca, uczcijmy godnie pamięć tych dziewcząt i chłopców, którzy ginęli za ojczyznę. Swoje poglądy polityczne zostawmy gdzie indziej. Jest demokracja, możemy gdzie indziej wyrażać te poglądy, ale nie w tym świętym miejscu – prosił.

Zgromadzeni posłuchali sędziwego generała. Było o wiele spokojniej niż w poprzednich latach.

Choć gdy wieńce składali premier Donald Tusk i minister Władysław Bartoszewski, rozległo się ciche buczenie.

– Hańba! Powinni się wstydzić i nie przychodzić tu, skoro nie znają historii – komentowała jedna z kobiet znajdujących się na cmentarzu.

– Premier nie powinien się tu pokazywać, bo to, co robi, nie jest w interesie Polski – mówi „Rz” Cecylia Szumska, przewodnik warszawski i nauczyciel. Jej wujek zginął w powstaniu 18 sierpnia. Walczył w Zgrupowaniu Pułku „Baszta”.

Polityków krytykowała też pani Genowefa, której uroczystości bardzo się podobały. – Jak prof. Bartoszewski może powstańców nazywać bydłem – pytała. – Poza tym gdyby prezydent był inny, to i uroczystości byłyby inne.

Po kilku minutach pojawił się pod pomnikiem również prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dostał gromkie brawa. Podobnie przywitano posła Antoniego Macierewicza.

Które z powstań było najważniejsze?

To nasza impreza

Wcześniej uroczystości upamiętniające powstańcze walki na Mokotowie odbyły się m.in. w parku im. gen. Gustawa Orlicz-Dreszera przy pomniku Mokotów Walczy 1944.

– Bohaterstwo towarzyszyło wszystkim i całej Warszawie, która została zmieciona z powierzchni ziemi. Mokotów terytorialnie był trzy razy większy niż Śródmieście, ale jednocześnie wojska miał dwa razy mniej. Ale przez 57 dni zdołał ten Mokotów obronić całe powstanie od południa – mówił, otwierając uroczystości Wojciech Milic, prezes Środowiska Żołnierzy Pułku AK „Baszta” i innych mokotowskich oddziałów powstańczych.
Na imprezie pojawili się też politycy, m.in. Jarosław Gowin, Artur Górski i Ludwik Dorn. Nie spodobało się to innym uczestnikom imprezy. – To impreza powstańców, a nie polityków – komentowali.

Gdy wyczytano Jarosława Gowina, uczestnicy uroczystości wybuczeli go.
– Znalazł się pierwszy powstaniec – skomentował jeden z nich. Organizatorzy prosili o spokój, ale bezskutecznie. – To nasza impreza – tłumaczyli powstańcy.

Uroczystości powstańcze odbyły się także przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej oraz przy pomniku Polegli-Niepokonani na cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.

Rocznicę uczciły też różne grupy – kibice drużyn sportowych składali kwiaty pod pomnikami, rolkarze w hołdzie powstańcom przejechali przez miasto, odbyły się koncerty piosenek powstańczych, otwarto też wiele okolicznościowych wystaw.

Wieczorem na Kopcu Powstania Warszawskiego na warszawskim Mokotowie rozpalono Ognisko Pamięci. Będzie płonąć 63 dni.

Punktualnie o godz. 17, na pamiątkę godziny W w całym kraju zawyły syreny. Przechodnie, samochody, autobusy i tramwaje zatrzymały się na minutę, by oddać hołd bohaterskim powstańcom, którzy 69 lat temu wyszli na ulice, by walczyć o wolną Polskę.

– Z roku na rok coraz więcej osób przystaje na dźwięk syren – komentowali przechodnie na stołecznej Starówce. – Dziś tylko nieliczni zlekceważyli godzinę W. Zatrzymywały się również wycieczki cudzoziemców.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!