Prawdziwe państwo islamskie to kalifat

Rozmowa: Jan Bury, politolog i arabista z UKSW w Warszawie

Publikacja: 25.03.2014 04:27

Prawdziwe państwo islamskie to kalifat

Foto: materiały prasowe

Rz: Egipski rząd ostro rozprawia się z islamistami. Czy w świecie islamu istnieją poważne polityczne podziały dotyczące wizji państwa i jego stosunku do religii?

Jan Bury:

Generalnie w islamie nie jest możliwe rozdzielenie spraw politycznych od religijnych. Państwo muzułmańskie, czyli kalifat, to wspólnota religijno-polityczna i nie może być inaczej. W mediach mainstreamowych na Zachodzie pokutuje przekonanie będące kompletnym nieporozumieniem, że w krajach arabskich ścierają się dziś ze sobą radykalni islamiści i liberalni muzułmanie. W rzeczywistości prawdziwa oś konfliktu to nie religia kontra świeckość, tylko wpływy Zachodu. Jedni się tym wpływom podporządkowują, a inni widzą je jako drenowanie swoich zasobów, przede wszystkim złóż surowców naturalnych.

W świecie arabskim istnieje więc tylko jedna wizja państwa? Nie da się stworzyć jakiejś hybrydy islamsko-zachodniej jak w Turcji?

Islamską koncepcję można streścić tak: albo jest muzułmańska wspólnota polityczno-religijna, albo nie ma jej wcale. Stany Zjednoczone wprawdzie starają się stworzyć „nową Turcję", ale jest bardzo mało prawdopodobne, by to się udało. Próbują to robić zresztą nie tylko w Egipcie, ale też ?w sąsiednich krajach. To jednak powoduje tylko pogłębianie konfliktów społecznych ?i niechęć wobec Zachodu ?– w tych krajach jest on postrzegany jako łupieżca.

Istnieją jednak arabskie kraje prozachodnie, takie jak Arabia Saudyjska czy Kuwejt.

To monarchie absolutne rządzone autorytarnie. Kalifat to zupełnie inna koncepcja państwa, w którym nie ma władzy despotycznej, przy kształtowaniu rządów dopuszczony jest głos ludu. W XX wieku próby odbudowy kalifatu miały miejsce na przykład w Afganistanie za czasów rządów talibów czy w Somalii w latach 90. i na początku XXI wieku.

Czy istnieją dziś jakieś w pełni muzułmańskie państwa?

Kilka krajów jest bliskich klasycznej koncepcji. Można by tu wymienić Iran, Syrię, Północny Sudan. Państwa te same o sobie mówią, że należą do tzw. bloku oporu, który nie chce się poddać wpływom Zachodu. Mamy tu zatem do czynienia ?z konfliktem na linii Wschód–Zachód.

Rz: Egipski rząd ostro rozprawia się z islamistami. Czy w świecie islamu istnieją poważne polityczne podziały dotyczące wizji państwa i jego stosunku do religii?

Jan Bury:

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!