Reklama

Palikot bez kary, kandydaci skarceni

Marszałek Sejmu i szef MSZ dostali ostrzeżenie, by się wzajemnie nie atakowali – ustaliła „Rz”. Jednak za atak na Sikorskiego Janusz Palikot kary uniknął

Publikacja: 05.03.2010 05:11

Janusz Palikot

Janusz Palikot

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Taką decyzję w sprawie lubelskiego posła podjął wczoraj Zarząd Krajowy Platformy. Zebrał się na posiedzeniu w Kancelarii Premiera, by ukarać Palikota za atak na Radosława Sikorskiego.

Palikot włączył się bowiem w trwającą w partii kampanię, która ma wyłonić kandydata na prezydenta, i jako zwolennik Bronisława Komorowskiego zarzucił Radosławowi Sikorskiemu, że zasiadał w rządzie PiS. Napisał, że wybór szefa MSZ na kandydata Platformy oznacza powrót PO – PiS, a realnym kandydatem partii jest Bronisław Komorowski. Z kolei przed miesiącem Palikot stwierdził, że największym problemem Sikorskiego w walce o nominację partyjną są poglądy jego żony – publicystki Anne Applebaum.

Komisja odpowiedzialna za przebieg prawyborów uznała, że zachowanie Palikota szkodzi obu kandydatom i partii.

Jednak Zarząd Krajowy, na wniosek Sikorskiego i Komorowskiego, postanowił nie karać Palikota, choć podzielił zastrzeżenia i uwagi komisji prawyborczej dotyczące jego zachowania – poinformował Sławomir Nowak (PO). W nieoficjalnych rozmowach politycy przyznają, że chodziło o polubowne i szybkie ucięcie sporów. – Bo nam to szkodzi – mówi jeden z posłów.

Jeszcze przed posiedzeniem zarządu Palikot ogłosił, że do zakończenia prawyborów w PO nie będzie się na ten temat wypowiadał.

Reklama
Reklama

Utrzymywał jednak, że robi to dla dobra marszałka Sejmu, bo miał on sugerować premierowi, że nie zgodzi się na surową karę dla Palikota i wybierze „lojalność przyjacielską”. Komorowski w mediach nie potwierdził takiej rozmowy. Ale przyznał, że to on prosił Palikota o powstrzymanie się od wypowiedzi o prawyborach do czasu ich rozstrzygnięcia. Do takiej rozmowy doszło po spotkaniu Komorowskiego z premierem. Szef rządu zaprosił w środę na śniadanie marszałka Sejmu i szefa MSZ.

– Premier w trakcie spotkania był stanowczy – opowiadają „Rz” rozmówcy z PO. Obydwaj politycy usłyszeli, że oni i ich zwolennicy mają się powstrzymać od wzajemnych uszczypliwości. Premier usłyszał zapewnienie, że nie powtórzą się sytuacje podobne do tych, których głównym bohaterem stał się Palikot.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że nakazał także Sikorskiemu powstrzymać się od atakowania Lecha Kaczyńskiego, o którym minister spraw zagranicznych powiedział: „Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały”.

Już po decyzji zarządu Palikot w TVN 24 mówił, że Sikorski jest dobrym kandydatem, ale Komorowski trochę lepszym.

Taką decyzję w sprawie lubelskiego posła podjął wczoraj Zarząd Krajowy Platformy. Zebrał się na posiedzeniu w Kancelarii Premiera, by ukarać Palikota za atak na Radosława Sikorskiego.

Palikot włączył się bowiem w trwającą w partii kampanię, która ma wyłonić kandydata na prezydenta, i jako zwolennik Bronisława Komorowskiego zarzucił Radosławowi Sikorskiemu, że zasiadał w rządzie PiS. Napisał, że wybór szefa MSZ na kandydata Platformy oznacza powrót PO – PiS, a realnym kandydatem partii jest Bronisław Komorowski. Z kolei przed miesiącem Palikot stwierdził, że największym problemem Sikorskiego w walce o nominację partyjną są poglądy jego żony – publicystki Anne Applebaum.

Reklama
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Reklama
Reklama