Odsłoniła ją żona prezesa Zuzanna i obecny p.o. szefa IPN Franciszek Gryciuk, a ufundowali przyjaciele Kurtyki ze Stowarzyszenia NZS 1980.

- IPN stał się niezwykle ważną instytucją pamięci i polityki historycznej, a jednocześnie siał strach. Mieliśmy przyjaciół, ale i bezlitosnych wrogów. Oni doprowadzili do tego, że Senat przyjął ustawę o IPN, powstałą w gruncie rzeczy po to, by pozbawić Janusza możliwości ponownego kandydowania - wspominał historię Instytutu były szef krakowskiego IPN, poseł PiS prof. Ryszard Terlecki, przyjaciel Kurtyki.

Jego zdaniem, PO "pod presją lobby agentów dawnej bezpieki poddała IPN politycznemu zniszczeniu". Na uroczystości były władze Wieliczki, wojewoda małopolski Stanisław Kracik oraz wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński z PiS. Metropolita krakowski Stanisław Dziwisz, który z powodu uroczystości w Kalwarii Zebrzydowskiej nie mógł uczestniczyć w odsłanianiu tablicy, przesłał specjalne życzenia. Bardzo skromna była natomiast reprezentacja środowiska naukowego Krakowa, choć Janusz Kurtyka był znanym historykiem.

- Nie widzę rektorów, dziekanów i innych. I to jest smutne, że tak bardzo i tak wiele trzeba zmienić w tym świecie nauki, żeby można było śmiało, odważnie mówić prawdę. Odsłaniając tę tablicę, upominamy się o polską rację stanu. I nie ustąpimy, będziemy odsłaniać tablice, będziemy stawiać pomniki, nie pozwolimy sobie zabrać tej pamięci - skomentował to prof. Terlecki.

Na tablicy umieszczono ogo IPN i wizerunek Matki Boskiej Katyńskiej oraz napis: "Pałac Konopków z XVIII w., odnowiony na początku XXI wieku staraniem dr. hab. Janusza Kurtyki (1960-2010), dyrektora oddziału IPN w Krakowie (2000-2005), prezesa IPN (2005-2010) tragicznie zmarłego w katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r."