Rz: Mazowieckie Centrum Profilaktyki i Uzależnień przebadało studentów. Wyniki pokazują, że coraz częściej eksperymentują z substancjami psychoaktywnymi. Jakie konsekwencje ma branie narkotyków?
Marek Cieślar: Nawet palenie zwyczajnej marihuany może prowadzić do wpadnięcia w schizofrenię paranoidalną. Niedawno miałem u siebie dwudziestolatka, który niestety musiał trafić do szpitala psychiatrycznego, bo po sześciu latach palenia miał urojenia – wydawało mu się, iż ma automatyczną maszynkę do golenia w brzuchu i ktoś nią steruje z zewnątrz. Takie uszkodzenia mózgu zostają do końca życia. Ten chłopak dzięki lekom będzie jako tako funkcjonował w społeczeństwie, ale zawsze będzie już schizofrenikiem.
Czy to pojedynczy przypadek?
Niestety, to typowe zachowania, zwłaszcza po różnych wynalazkach, które się pojawiły ostatnio na polskim rynku. Mam na myśli dopalacze, które wcześniej były dostępne w sklepach, a i teraz bez problemu można je kupić przez Internet. Ich producenci wykorzystują do wytworzenia środków psychoaktywnych rozmaite śmieci. Mam pacjenta, który oprócz palenia marihuany dodatkowo połknął dwie tabletki kupione przez Internet i w konsekwencji stracił wzrok na cztery dni. Niestety, politycy, którzy rozpętali aferę z dopalaczami, wywołali modę na te środki i zrobili im wspaniałą reklamę.
Skąd się biorą uzależnienia?