Reklama

Donald Trump znów sugeruje, że rosyjskie drony spadły w Polsce przez przypadek

Jestem rozczarowany Władimirem Putinem - mówił w rozmowie z Fox News prezydent USA Donald Trump. Trump ponownie odniósł się też do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.

Publikacja: 19.09.2025 05:31

Donald Trump twierdzi, że rosyjskie drony mogły spaść na Polskę przypadkowo

Donald Trump twierdzi, że rosyjskie drony mogły spaść na Polskę przypadkowo

Foto: AFP/REUTERS

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak Donald Trump komentuje naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony?
  • Dlaczego Donald Trump sądził, że wojna rosyjsko-ukraińska będzie łatwa do zakończenia?
  • Co, zdaniem Donalda Trumpa, mogą zrobić kraje UE i NATO, by doprowadzić do końca wojny?

Tuż po tym, jak przestrzeń powietrzna Polski została naruszona co najmniej 19 razy przez rosyjskie drony, Donald Trump, pytany o tę sprawę stwierdził, że „to mogła być pomyłka”. – Ale niezależnie od tego, nie jestem zadowolony z niczego, co jest związane z całą sytuacją. Ale miejmy nadzieję, że to wszystko się skończy – zaznaczył w odpowiedzi na pytania dziennikarza.

Reklama
Reklama

Donald Trump o dronach nad Polską: Mogły zostać dezaktywowane i spadać na wszystkie strony

O naruszenia przestrzeni powietrznej nad Polską, ale też nad Rumunią i państwami bałtyckimi Trump był pytany ponownie w rozmowie z Fox News. 

– Jestem rozczarowany Władimirem Putinem – przyznał. – Zakończyłem co najmniej siedem wojen, o wszystkich mówiono, że nie da się ich zakończyć, ale zrobiłem to. To były wojny bardzo trudne do zakończenia – stwierdził. Jako przykład podał wojnę w Kongo (chodzi o konflikt między DR Konga a wspieranymi przez Rwandę rebeliantami z grupy M23 – red.). 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Ekspert: Drony nad Polską odciągnęły uwagę od niepowodzenia, jakim był Zapad

– Sądziłem, że najłatwiejszą wojną do zakończenia będzie wojna między Rosją a Ukrainą, ze względu na moje relacje z prezydentem Putinem – dodał Trump, który w czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku sugerował, że zakończy wojnę Rosji z Ukrainą w ciągu 24 godzin. Mówił nawet, że dokona tego jeszcze jako prezydent elekt. 

W kontekście dronów naruszających przestrzeń powietrzną Polski Trump stwierdził ponownie, że mogły one spaść na polskim terytorium przypadkowo. – Kiedy posłucha się niektórych ludzi... mówią, że drony zostały zestrzelone i spadły na polskim terytorium. Nie powinny znaleźć się tak blisko – stwierdził.

Dopytywany, czy oznacza to, że jego zdaniem do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło przez pomyłkę, prezydent USA odparł, że „nie może komentować czy to był błąd, czy nie”. – Nie powinno ich tam być – zaznaczył. 

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Następnie stwierdził, że drony mogły zostać zneutralizowane, ponieważ – jak dodał – dziś zwalcza się drony, dezaktywując je (Trump użył słowa disable). – I spadają na wszystkie strony – mówił. – Miejmy nadzieję, że tak było, chcę tak myśleć – dodał. Słowa Trumpa to sugestia, że drony znalazły się w polskiej przestrzeni powietrznej w wyniku utraty kontroli nad nimi przez operatorów w wyniku użycia środków do walki radioelektronicznej. Takie same sugestie przedstawiał wcześniej białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko. 

Trump był też pytany o swoje deklaracje po szczycie na Alasce – wówczas w rozmowie z Fox News mówił, że jest gotów udzielić nieokreślonego „wsparcia z powietrza” w kontekście gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Pytany czy teraz skieruje na flankę wschodnią jakieś dodatkowe siły – tak jak np. zadeklarowała to Wielka Brytania, w której przebywał z wizytą – Trump powtórzył, że chodziło mu o środki mające gwarantować utrzymanie przyszłego porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą. 

Donald Trump wskazuje Europie sposób na zakończenie wojny Rosji z Ukrainą

Następnie Trump stwierdził, że wojna Rosji z Ukrainą okazała się „najtrudniejszą wojną do zakończenia”, ponieważ Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski „naprawdę się nie lubią”. 

Trump powtórzył też zarzuty, jakie sformułował w liście do europejskich sojuszników z NATO opublikowanym przed kilkoma dniami w serwisie Truth Social. – Byłem niezadowolony z państw UE, NATO, gdy zobaczyłem, że kupują ropę od Rosji – mówił. Spośród europejskich państw ropę bezpośrednio od Rosji kupują jedynie Węgry, Słowacja i Turcja (nie należy do UE, jest częścią NATO). 

– Jeśli ceny ropy spadną, albo Rosja nie będzie w stanie sprzedawać ropy, nie będzie mieć innego wyboru niż porozumieć się (ws. zakończenia wojny) – podkreślił prezydent USA. – Kiedy kraje UE, NATO kupują ropę od Rosji, to nie jest świetna rzecz – dodał. 

Reklama
Reklama

Trump zaznaczył też, że wojna Rosji z Ukrainą nie dotyka USA, ponieważ między Stanami Zjednoczonymi a Europą jest „wielki ocean”. 

Prezydent USA wyraził też opinię, że wojna może się skończyć, jeśli państwa europejskie nałożą sankcje lub cła na Chiny. – Chiny są największym nabywcą ropy od Rosji. I sądzę, że mają inne narzędzia nacisku na Rosję – stwierdził. – Jeśli Europa zrobi coś odnośnie Chin, sądzę, że Chiny mogą zmusić (Rosję) do zakończenia wojny – dodał.

Czytaj więcej

Drony, polityka i chaos. Czy Polska potrafi mówić jednym głosem?

Jednocześnie Trump podkreślił, że USA nie mogą wyrazić niezadowolenia z powodu tego, że Chiny kupują ropę od Rosji, skoro to samo robią europejskie kraje. – USA były frajerem przez wiele lat, jeśli chodzi o relacje handlowe – stwierdził stwierdził, dodając, że obecnie już tak nie jest dzięki prowadzonej przez jego administrację polityce celnej. 

Rosyjskie drony nad Polską: Co najmniej 19 naruszeń przestrzeni powietrznej

W nocy z 9 na 10 września doszło do co najmniej 19 naruszeń polskiej granicy przez rosyjskie drony. Wojsko zdecydowało się strącić część dronów, uznając je za zagrożenie – był to pierwszy od początku wojny Rosji z Ukrainą przypadek, gdy siły NATO strzelały do rosyjskich dronów nad terytorium państwa Sojuszu. W strącaniu dronów Polaków wspierały holenderskie myśliwce F-35.

Reklama
Reklama

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że większość dronów, których szczątki znaleziono, to drony typu Gerbera – czyli rosyjskie drony-wabiki mające odciągać ukraińską obronę przeciwlotniczą od zwalczania prawdziwych celów. Nie ma informacji, by którykolwiek dron, który wleciał nad terytorium Polski, przenosił głowicę bojową.

W związku z pojawieniem się dronów nad Polską, władze naszego kraju zdecydowały się uruchomić artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o konsultacjach z sojusznikami. Donald Tusk informował, że sojusznicy przedstawili „propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju”. 

Konflikty zbrojne
Ukraiński parlamentarzysta: W obecnym tempie Rosja zajmie Donbas za 10 lat
Konflikty zbrojne
USA zatopiły kolejne łodzie na Pacyfiku
Konflikty zbrojne
Putin spieszy się z rusyfikacją okupowanych ziem Ukrainy
Konflikty zbrojne
Kolejny Brytyjczyk skazany przez Rosjan za udział w wojnie na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Jak dużej pomocy finansowej potrzebuje Ukraina? Na armię wydaje niemal 30 proc. PKB
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama