Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie umowy reklamowe PiS podpisało w 2024 roku z mediami Tomasza Sakiewicza?
- W jaki sposób PiS uzasadnia swoje wydatki na reklamy w wybranych mediach?
- Jakie są związki medialne z polityką w kontekście struktury właścicielskiej Telewizji Republika?
„Stań po stronie wolnych mediów! Wasze wsparcie pozwala nam rozwijać Telewizję Republika mimo nacisków i cenzury. Każda złotówka to realne wzmocnienie niezależnego dziennikarstwa” – brzmi jeden z wielu podobnych komunikatów Telewizji Republika, w których namawia ona swoich widzów do wpłat. Media związane z Tomaszem Sakiewiczem często bowiem podkreślają, że są w pełni niezależne, wolne od cenzury i nacisków polityków.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz i Niezal...
Inne wrażenie można odnieść, czytając je i oglądając, bo wydają się one ze wzajemnością wspierać PiS. I ta obopólna sympatia zaczyna mieć również wymiar finansowy. Reklamy w mediach Tomasza Sakiewicza zaczęło regularnie wykupywać Prawo i Sprawiedliwość.
Prawo i Sprawiedliwość zaczęło podpisywać regularnie umowy z mediami Tomasza Sakiewicza
Po raz pierwszy o takiej formie wsparcia pisaliśmy we wrześniu. Zauważyliśmy, że – jak wynika z jawnego, dostępnego w internecie rejestru umów PiS – 12 maja partia podpisała umowę na emisję spotów reklamowych w Telewizji Republice, opiewającą na 602,8 tys. zł. Z ramienia PiS podpisy złożyli skarbnik partii i były wicepremier Henryk Kowalczyk oraz członek komitetu politycznego i były szef MON Mariusz Błaszczak, a ze strony stacji – jej dyrektor generalny Radosław Dobrzyński. Umowa dotyczyła emisji spotów od 2 do 30 czerwca, czyli tuż po zakończeniu wyborów prezydenckich, z możliwością przedłużenia tego terminu aneksem do 31 sierpnia.