Nie ma jednopłciowych małżeństw

- Duchowni nie mogą milczeć, kiedy politycy występują przeciwko rodzinie – mówi kard. Henryk Gulbinowicz.

Publikacja: 25.03.2013 01:10

Księże kardynale, czy zaskoczył księdza wybór Jorge Maria Bergogliego na nowego papieża?

Kard. Henryk Gulbinowicz, arcybiskup senior wrocławski:

Uczciwie przyznaję, że myślałem, że nowy Ojciec Święty będzie z Europy. Dotychczasowi papieże zawsze byli wybierani ze Starego Kontynentu. A tymczasem wielkie zaskoczenie, papież Franciszek został wybrany z Ameryki Południowej. W tym posunięciu Ducha Świętego jest jakaś wskazówka, która mówi nam wyraźnie, że potrzebne jest nowe rozdanie i nowy styl tych, którzy będą zasiadali na tronie świętego Piotra.

Czego powinniśmy się spodziewać po papieżu Franciszku?

Jestem urodzony w 1923 roku i pamiętam, jak papież na sedia gestatoria był niesiony przez grupę mężczyzn w tiarze i w pięknych szatach. Panował bizantynizm. Za moich czasów sedia gestatoria poszła do muzeum. Podobnie jak papieska korona, która została zastąpiona mitrą. Papieże zaczęli chodzić normalnie, jak każdy człowiek. Dzisiejszy papież nie błogosławi już z wysokości tronu papieskiego, ale z wysokości swojej osoby.

Ojciec Święty, który imię przyjął na cześć Franciszka z Asyżu, będzie hołdował skromności, prostocie i ubóstwu. Nieodwracalnie skończył się bizantynizm w Kościele.

Kościół jest gotowy hołdować skromności i ubóstwu?

Może w Kościele są księża, którzy mają luksusy, ale większość z nas żyje skromnie i pokornie. Wciąż pamiętam, jak potrafiłem żyć za 200 zł przez cały miesiąc. Kościół musi być jeszcze bardziej pokorny względem grzeszników. Mało kto o tym wie, ale ja po śmierci Józefa Stalina odprawiłem mszę za jego duszę.

Jak to?

W 1953 r. byłem na drugim roku studiów teologicznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pewnego marcowego poranka roku 1953 zszedłem wcześnie rano, przed godziną szóstą, do klasztoru sióstr zakonnych odprawić mszę świętą. Nagle zaczepiła mnie nieznana mi niewiasta, pytając, czy słyszałem, że Stalin umarł.

W tamtych czasach trzeba było bardzo uważać na różnego rodzaju zaczepki i prowokacje. Okazało się, że ta kobieta jest sprzątaczką w Urzędzie Wojewódzkim i tam usłyszała wiadomość o śmierci Stalina. Patrząc mi w oczy zapytała: „Czy ktoś pomodli się za duszę Stalina?". We mnie, jakby piorun strzelił. Przecież wiadomo było, ile ten człowiek ma na swoim sumieniu. Ale ta prosta kobieta wiedziała, że miłosierdzie Boże nikogo nie odrzuci, jeśli tylko człowiek będzie żałował za swoje winy.

I wie pan, prosta sprzątaczka nauczyła mnie pokory nawet dla największych łajdaków. Odprawiłem mszę świętą za duszę Stalina. Od tamtego czasu wiem, jak ważna jest pokora i otwartość na grzeszników. Papież Franciszek będzie miał serdeczny kontakt z każdym człowiekiem.

A sam Kościół, jako instytucja, czego może się spodziewać?

Patrząc na zachowanie papieża, który jest jezuitą, i jego deklaracje, Kościół może być pewien, że papież Franciszek przeprowadzi reformy w Kurii Rzymskiej. Jakiego tempa nabiorą i czego konkretnie będą dotyczyć, trudno jeszcze dzisiaj powiedzieć. Ale Kościół pod przewodnictwem papieża Franciszka powinien szykować się na zmiany. Na pewno dojdzie do uproszczenia ceremonii kościelnych, co będzie częścią odchodzenia od bizantynizmu i zwrotem w stronę prostoty franciszkańskiej. Słowa Franciszka, że Kościół ma być ubogi i ma się zająć ubogimi, są bardzo dobrym znakiem. Co jest jeszcze ważne, to to, że Franciszek jest jezuitą i ma swojego generała jezuitów blisko Watykanu, a każdy generał był nazywany czarnym papieżem. Franciszek będzie miał wsparcie generała i całego zakonu.

Pojawiają się głosy, jak Filareta, przywódcy Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego, że papież jest skromny na pokaz.

Nie przywiązywałbym do tych słów większej wagi. Wychylił się niepotrzebnie, podobnie jak wychylił się polski minister spraw zagranicznych (mówiąc, że tragedią Kościoła w Polsce jest to, iż jego głosu nie odróżnia się od głosu o. Rydzyka – red.) . Tam, gdzie jest człowiek, zawsze może być pomyłka.

Papież Franciszek powiedział, że Kościół nie może być instytucją polityczną.

Kościół nie miesza się do polityki. Ale duchowni nie mogą milczeć, kiedy politycy w Polsce, ale również na świecie, występują przeciwko rodzinie. A przecież instytucja rodziny jest jedyną, którą Bóg powołał dla ludzi. „Rośnijcie, rozmnażajcie się i czyńcie sobie ziemię poddaną" – mówi Pismo Święte. Kiedy Pan Bóg po raz pierwszy spotyka się z człowiekiem? Kiedy rodzice dali życie dziecku i pod sercem matki jest pierwsza żywa komórka, wtedy po raz pierwszy Pan Bóg z wizytą przychodzi do człowieka. Z szacunkiem, miłością Pan Bóg przychodzi do małego człowieka w łonie matki, którego obdarza duszą nieśmiertelną. Kościół zawsze będzie bronił instytucji małżeństwa, rodziny i życia ludzkiego. Od poczęcia aż po naturalną śmierć. I papież Franciszek każdego człowieka obdarza szacunkiem.

Czyli w sprawie związków partnerskich, in vitro, aborcji Kościół będzie niewzruszony?

Zawsze będzie bronił dogmatów wiary, sprzeciwiając się wszystkim ustawom, które mówią, że jednopłciowe małżeństwo też może być małżeństwem. Nie, nie może istnieć coś takiego jak jednopłciowe małżeństwo. Z małżeństwem mamy do czynienia tylko wtedy, kiedy dwoje ludzi jest w stanie stworzyć nowego człowieka. Dogmatów papież zmieniać nie będzie.

Czy oskarżenia pod adresem papieża, że w czasach junty w Argentynie nie ochronił dwóch jezuitów przed uwięzieniem, zaszkodzą Kościołowi i papieżowi? „El Pais" cytował siostrę jednego z porwanych, która twierdzi, że prowincjał jezuitów zostawił ich bez opieki.

Pytanie, czy naprawdę powiedziała te słowa, czy wrogowie Kościoła postarali się, żeby je powiedziała? Każdy człowiek jest tylko człowiekiem, a nie aniołem. Nie unikniemy pomyłek. Nawet Ojciec Święty mógł mieć pomyłki w swoim życiu.

Kościół katolicki jest dzisiaj w kryzysie?

Powinien się ciągle reformować, ale to nie znaczy, że jest w kryzysie. W XXI wieku jest prześladowany jak nigdy wcześniej. Wierni i duchowni są obrażani, również w mediach. Nikt nikogo nie pociąga do odpowiedzialności za obrażanie wiary, wiernych i duchownych. Proszę zwrócić uwagę na Caritas, największą instytucję dobroczynną w Polsce. Pomagają, jak potrafią, dzięki pomocy ludzi, a Kościół o to prosi. Nie zabiegamy o poklask.

Przed podziałem archidiecezji wrocławskiej mieliśmy na pierwszym roku około 40 alumnów. W 1992 r. Jan Paweł II podzielił naszą archidiecezję, powołując diecezję legnicką, a w roku 2004 diecezję świdnicką. We Wrocławiu jest 28 alumnów na pierwszym roku, w Świdnicy jest 12, a w Legnicy – 11.

Czy w takim razie możemy powiedzieć, że z terenu dawnej archidiecezji spadły powołania, jak chcą media? Nie spadły, tylko zostały podzielone na diecezje. Może w niektórych jest spadek powołań, ale nie w takim stopniu, żeby bębnić w Kościół. A „Gazeta Wyborcza" wciąż źle pisze o Kościele.

Księże kardynale, czy zaskoczył księdza wybór Jorge Maria Bergogliego na nowego papieża?

Kard. Henryk Gulbinowicz, arcybiskup senior wrocławski:

Pozostało 98% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!