Karta dużej rodziny sprawdza się już w 54 gminach w kraju – wynika z danych Związku Dużych Rodzin 3+. Wielodzietne rodziny mogą liczyć na ulgi w komunikacji miejskiej, tańsze bilety do kin i teatrów, a nawet zniżki w sklepach i punktach usługowych. Karta obowiązuje m.in. w Gdańsku, Wrocławiu i dwóch pełnych powiatach – tarnowskim oraz wołomińskim. Niektóre samorządy mają oryginalne pomysły, np. Błonie (mazowieckie) oferuje posiadaczom kart zniżki w opłatach za śmieci, Serock (mazowieckie) niższe opłaty za wodę, a w Lublinie taniej można jeździć taksówkami.
Takie ulgi nie obowiązują jednak w Warszawie. Przepychanki pomiędzy opozycją a rządzącą w stolicy Platformą Obywatelską w sprawie wprowadzenia ulg dla wielodzietnych trwają już ponad rok. Urzędnicy opracowali nawet projekt uchwały, ale niespodziewanie wycofali go z rady. Od tego czasu o wprowadzeniu ulg dla rodzin wielodzietnych jest cicho. – Jesteśmy za ich wprowadzeniem, ale nie teraz, gdy musimy szukać oszczędności – mówi Agnieszka Kłąb z warszawskiego ratusza.
Radni PiS przygotowali więc własny projekt. Proponują, by dzieci z rodzin 3+ jeździły komunikacją miejską za darmo. Dziś projektem zajmie się Rada Warszawy.
Radni PiS szacują, że po wprowadzeniu ulg, wpływy do budżetu miasta zmniejszyłyby się o ok. 5 mln zł. – Zakładamy, że z bezpłatnych przejazdów korzystałaby połowa uprawnionych – tłumaczy wyliczenia Jarosław Krajewski, radny PiS. Z danych warszawskiego ratusza wynika, że w Warszawie mieszka 14,1 tys. rodzin wielodzietnych.
O dziwo projekt PiS popierają radni SLD. – W interesie Warszawy jest wzrost liczby mieszkańców. Ciągle wprowadzane są podwyżki, chcemy ulżyć najbardziej potrzebującym – mówi Sebastian Wierzbicki, szef klubu SLD.