Reklama
Rozwiń
Reklama

Hamas stawia warunki

Radykalny Hamas chce długoletniego rozejmu z Izraelem. Ale stawia zaporowe warunki.

Publikacja: 17.07.2014 02:00

Miasto Gaza po wczorajszych nalotach

Miasto Gaza po wczorajszych nalotach

Foto: AFP

Kontrolujący malutką palestyńską Strefę Gazy Hamas odrzucił egipską propozycję zawieszenia broni (akceptował ją Izrael). I zaproponował porozumienie aż na 10 lat.

Według izraelskiej telewizji postawił trzy warunki. Dwa dotyczą przerwania trwającej od lat izraelskiej blokady. Hamas domaga się otworzenia przejść granicznych oraz zezwolenia na pracę portowi morskiemu w Gazie (teraz Palestyńczycy nie mogą się znaleźć dalej niż 3 mile morskie od brzegu). Trzeci warunek to uwolnienie setek więźniów palestyńskich, którzy już raz uzyskali wolność w 2011 r. ?w zamian za uwolnienie przez Palestyńczyków izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, a potem znów trafili za kraty. ?W propozycji egipskiej też była mowa o otwarciu przejść granicznych, i to jedyne podobieństwo do propozycji Hamasu.

Rząd Izraela odpowiedział powołaniem kolejnych 8 tys. rezerwistów i obietnicą „całkowitego rozbrojenia" Hamasu.

Od 7 lipca w wyniku izraelskiej operacji wojskowej ?w Strefie Gazy zginęło już, jak wynika z danych palestyńskich, 205 Palestyńczyków, ?a półtora tysiąca zostało rannych. W tym czasie na Izrael spadły setki odpalonych ze Strefy Gazy palestyńskich rakiet. Ich skuteczność jest nikła, zginął jeden Izraelczyk.

Wśród zabitych wczoraj jest czworo palestyńskich dzieci, które, jak pisała palestyńska agencja Maan, bawiły się piłką na plaży i zostały ostrzelane nie z powietrza, jak wcześniejsze ofiary, ale przez izraelską marynarkę wojenną.

Reklama
Reklama

Izraelczycy wezwali do masowej ewakuacji w kilku miejscach na północy Strefy Gazy. Szacowano, że nakaz opuszczenia domów dotyczył ?100 tysięcy Palestyńczyków ?(w strefie mieszka ich ponad 1,5 mln).

Wcześniej Izraelczycy zawiadamiali telefonicznie poszczególne rodziny, że mają dziesięć minut na opuszczenie domu, w którym wykryto wyrzutnię rakiet. Potem jeszcze oddawali strzał ostrzegawczy w dach, a chwilę później niszczyli dom poważną rakietą. Teraz wypłoszeni z domów Palestyńczycy mieli czekać na zakończenie nalotów i zawiadomienie, że mogą wracać (jeżeli będzie do czego).

Korespondent brytyjskiego dziennika „Daily Telegraph" opisywał, że nakaz ewakuacji dostał też jeden ze szpitali, ostrzeliwany już zresztą wcześniej przez izraelskie samoloty bezzałogowe. Mimo groźby nalotu 16 najciężej chorych zostało w szpitalnych łóżkach.

„Rz" rozmawiała ze znanym palestyńskim lekarzem, szefem organizacji pozarządowej, która prowadzi inny szpital w centrum miasta Gaza (prosił o zachowanie anonimowości). – Nasz szpital jest bezpieczny, choć w pobliżu są domy zniszczone przez izraelskie ataki. Pracujemy całą dobę i bardzo ciężko, liczba ofiar rośnie – opowiadał.

– Tak naprawdę jest jeden powód wystrzeliwania palestyńskich rakiet w kierunku Izraela i izraelskich nalotów na Gazę. To trwająca od lat blokada Gazy, to, że ponad 1,5 mln ludzi żyje w dużym więzieniu i ma się cieszyć, że nie ma nad nim dachu. To zbiorowe karanie Palestyńczyków. Wszystko inne to są detale. Bez otwartej granicy, bez portu, lotniska – wszystko może być pod kontrolą międzynarodową – bez odblokowania Strefy nic się nie zmieni – przekonywał palestyński doktor. Dodał, że jego żona od trzech lat nie ma szans na zobaczenie się z bliską rodziną na Zachodnim Brzegu Jordanu, choć dzieli ich zaledwie 100 km.

Kontrolujący malutką palestyńską Strefę Gazy Hamas odrzucił egipską propozycję zawieszenia broni (akceptował ją Izrael). I zaproponował porozumienie aż na 10 lat.

Według izraelskiej telewizji postawił trzy warunki. Dwa dotyczą przerwania trwającej od lat izraelskiej blokady. Hamas domaga się otworzenia przejść granicznych oraz zezwolenia na pracę portowi morskiemu w Gazie (teraz Palestyńczycy nie mogą się znaleźć dalej niż 3 mile morskie od brzegu). Trzeci warunek to uwolnienie setek więźniów palestyńskich, którzy już raz uzyskali wolność w 2011 r. ?w zamian za uwolnienie przez Palestyńczyków izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, a potem znów trafili za kraty. ?W propozycji egipskiej też była mowa o otwarciu przejść granicznych, i to jedyne podobieństwo do propozycji Hamasu.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama