Do wyborów prezydenckich pozostało mniej niż dwa miesiące. Nie ma dziś ciekawszego pytania niż to, czy Sławomir Mentzen sprawi sensację i wejdzie do drugiej tury kosztem Karola Nawrockiego. Niektórzy twierdzą wręcz, że pierwsza tura to swoiste prawybory na prawicy, które zresztą rozstrzygną o jej przyszłości. Politycy PiS, z którymi rozmawia „Rzeczpospolita”, cały czas przekonują, że wciąż nie widzą powodów do większych obaw, a mobilizacja ich wyborców będzie miała decydujące znaczenie i sprawi, że ostatecznie w finałowym starciu zmierzą się tacy kandydaci, jakich widzimy tam od 20 lat: z PiS i Platformy Obywatelskiej. Sztabowcy Sławomira Mentzena mają jednak pomysł, jak im te plany pokrzyżować.