Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wystąpił na wiecu na rynku w Kępnie (woj. wielkopolskie). Donald Tusk zadeklarował, że Kępno jest dla niego "bardzo ważnym pierwszym przystankiem w trasie wielkopolskiej" i dodał, że w Kępnie "bardzo dużo kobiet protestowało, kiedy władza przeprowadzała zamach na podstawowe prawa kobiet", odnosząc się do demonstracji po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. dotyczącym aborcji.
- Kępno było znane z bardzo energicznego protestu kobiet w obronie własnych praw i własnej godności - powiedział Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej oświadczył, że chce "nisko się pokłonić" wszystkim kobietom, które "walczyły o godność i prawa kobiet w czasie masowych, ogólnopolskich demonstracji" za to, że z determinacją nie poddały się i że "dzisiaj dają wyraźny znak całej Polsce i tej władzy, że polska kobieta nie ulegnie nikomu - ani jakimś idiotycznym ideom, które przyświecają tej władzy i niektórym prawicowym partiom".
Czytaj więcej
Przed siedzibą TVP w Warszawie lider PO Donald Tusk zapowiedział, że politycy KO będą przyjmować zaproszenia do programów Telewizji Polskiej. Wystąpienie byłego premiera przerwał pracownik TVP Michał Rachoń, który usiłował zadać Tuskowi pytania. Interweniowali politycy KO, w tym Michał Kołodziejczak z Agrounii.
Donald Tusk prosi o wysoki poziom debaty
Donald Tusk wyraził nadzieję, że protesty w Kępnie będą znakiem. - Przede wszystkim wlejecie nadzieję w serca kobiet w całym kraju, że sprawa nie jest przegrana, że jeszcze niecały miesiąc i znowu będzie można w Polsce oddychać pełną piersią i że pełnia praw kobiet nie będzie marzeniem, tylko stanie się naszą codziennością - dodał.
Lider Platformy zwrócił się do jednego z obecnych, o którym powiedział, że ma "inne poglądy w sprawie kobiet", aby pozwolił mu dokończyć wypowiedź. - U nas jest taki obyczaj, że każdy może przyjść. Chcielibyśmy tylko, żeby nie było powtórek ze scen z wczorajszego dnia, ataków na nasze konferencje, represji wobec poseł Kingi Gajewskiej - powiedział.