W poprzednim roku liczba pracowników wojska zmniejszyła się o 682 osoby w stosunku do końca 2021 roku – ustaliliśmy. Liczba cywilów pracujących na rzecz armii spada pomimo tego, że szef MON Mariusz Błaszczak zapowiada zwiększenie liczebności armii do 300 tysięcy. Z tego co podaje resort obrony, „osób pod bronią” jest teraz ok. 164 tysięcy.
Czytaj więcej
Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że mundur wojskowy w poprzednim roku zdjęło w sumie kilkanaśc...
Liczba wakatów wśród pracowników cywilnych wojska wynosi 2723. Z danych, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Obrony wynika, że na koniec roku zatrudnionych było 44 682 osoby, a ustalony limit zatrudnienia wynosił 47 405 osób. Dla porównania (dane NIK) pod koniec 2021 r. zatrudnionych było 45 376 osób, a w 2020 r. 45 312. To oznacza, że zatrudnienie jest najniższe od trzech lat.
Zenon Jagiełło, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska, mówi nam, że główną przyczyną odejść z wojska cywilów są zbyt niskie płace. Wprawdzie Ministerstwo Obrony Narodowej podało „Rz”, że średnie wynagrodzenia cywila w wojsku w 2022 r. wyniosło 5773 zł, ale szef związku zaznacza, że rzeczywiste zarobki są niższe.
– Do tej kwoty zostały wliczone np. nagrody jubileuszowe i odprawy. Rzeczywiste średnie wynagrodzenie pracownika wojska wynosi około 5 tysięcy złotych brutto, zatem na rękę otrzymują 3,5–3,7 tys. zł – tłumaczy nam Zenon Jagiełło. Dla porównania z danych NIK z kontroli wykonania budżetu wynikało, że przeciętne wynagrodzenie pracownika wojska wyniosło w 2021 r. 5370,97 zł.