To sedno piątkowej uchwały Sądu Najwyższego.
Nowe przepisy o komornikach i egzekucji obowiązują już od ponad roku i przewidują generalnie niższe stawki komornicze, a przede wszystkim zachętę do szybkiego regulowania długów – najlepiej do rąk wierzyciela, ale też przewidują obciążenia dla wierzycieli, którzy nie dość sprawnie dochodzą swoich roszczeń czy wręcz wykorzystują kolejne egzekucje do zarabiania.
Zgodnie z przepisem przejściowym art. 52 nowej ustawy do egzekucji wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie nowej ustawy o kosztach komorniczych stosuje się przepisy dotychczasowe. Z kolei jej art. 29 stanowi, że w razie umorzenia egzekucji na wniosek wierzyciela to jego obciąża opłata komornicza w wysokości 5 proc. świadczenia pozostałego jeszcze do wyegzekwowania – ale od wierzyciela. To jest jednym z nielicznych wyjątków, że koszty egzekucji pokrywa dłużnik.
W tej sprawie komornik obciążył właśnie wierzyciela kosztami za nieskuteczną egzekucję: w tym kosztami korespondencji, poszukiwania majątku i opłatą komorniczą 200 zł.
Czytaj także: