Małżonkowie w grudniu 2002 r. zawarli z lombardem umowę pożyczki kwoty 160 tys. zł oprocentowanej na 8 procent. Zobowiązali się ją spłacić w ciągu pół roku. Zabezpieczeniem była umowa przewłaszczenia, dotycząca zabudowanej nieruchomości na terenie Wrocławia. Jak wyjaśnia Prokuratura Krajowa, przewłaszczenie to konstrukcja prawna, która polega na przeniesieniu własności przedmiotu – w tym przypadku nieruchomości na pożyczkodawcę – z zastrzeżeniem, że powróci ona do pierwotnego właściciela, gdy ten spełni w określonym w umowie terminie ciążące na nim zobowiązanie. W przypadku małżeństwa tak się jednak nie stało, bowiem nie spłacili swojego zobowiązania w wymaganym czasie. Pożyczkodawca uzyskał prawo, by wyegzekwować swoją należność.