Jak czytamy na stronie Prokuratury Krajowej, sprawa dotyczy kredytu udzielonego w 1997 roku w kwocie 50 tys. zł na ratalny zakup samochodu osobowego. Pojazd był użytkowany przez męża pozwanej i zakupiony na jego potrzeby. W 1999 roku auto zostało skradzione, zaś mąż pozwanej wkrótce potem wyjechał na stałe za granicę i zaprzestał spłacania kredytu. Do uregulowania pozostała wówczas jeszcze kwota 20 tys. zł.
Bank wszczął egzekucję wobec żony, po czym sprzedał wierzytelność firmie windykacyjnej, która we wrześniu 2008 roku skierowała powództwo do sądu, domagając się w nim zapłaty łącznie 152 tys. zł.