Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (sygn. VI SAB/Wa 21/07).

Zgodnie z art. 227 kodeksu postępowania administracyjnego przedmiotem skargi może być m.in. zaniedbanie lub nienależyte wykonywanie zadań przez właściwe organy. W 2003 r. starosta powiatowy w Lubartowie nakazał Danucie K. zapłacić 75 tys. zł za wydobywanie torfu bez koncesji. Wojewoda lubelski uchylił tę decyzję, ale sprawa wciąż się toczy. Danuta K. zarzuca, że nie powiadomiono jej o kontroli i nie wzięła w niej udziału. A właśnie wtedy miały być odkryte rzekome ślady wydobywania torfu. Nie wszczęto także postępowania administracyjnego.

Prezes Wyższego Urzędu Górniczego odpowiedział, że nie była to kontrola, lecz oględziny, które nie podlegają takim wymogom. W 2007 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Lublinie podtrzymało decyzję o opłacie eksploatacyjnej za wydobywanie torfu bez koncesji. Danuta K. wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Poskarżyła się też w trybie art. 227 k. p. a. ministrowi spraw wewnętrznych i administracji na nierzetelne prowadzenie jej sprawy. Kiedy minister podzielił pogląd, że oględziny nie były bezpodstawne, złożyła skargę do WSA w Warszawie. Jej zdaniem minister w ogóle nie rozpatrzył zarzutów nierzetelności.

Sąd jednak skargę odrzucił, gdyż w skargach składanych na podstawie art. 227 k. p. a. droga sądowa nie przysługuje. Sposoby ich załatwiania reguluje osobny dział k. p. a. Postanowienie WSA jest nieprawomocne.