Tak podaje rzecznik praw obywatelskich we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. 38 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia z konstytucją.
Brak odesłania w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia do kodeksu postępowania karnego pogarsza pozycję osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia. Czynności wyjaśniające są bowiem podobne do postępowania przygotowawczego w sprawach karnych. Mimo to podejrzani o popełnienie wykroczenia nie mają na etapie czynności wyjaśniających wglądu do akt, możliwości sporządzania z nich odpisów i kserokopii oraz otrzymywania uwierzytelnionych odpisów lub kserokopii. Mogą to natomiast robić osoby podejrzane o popełnienie przestępstwa.
Zdaniem RPO brak dostępu do akt uniemożliwia ustosunkowanie się do zgromadzonych dowodów. Konstytucja zaś gwarantuje, że każda osoba, przeciwko której jest prowadzone postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania.
– Dotyczy to również procedur nienależących do „postępowań karnych", ale o charakterze represyjnym – twierdzi prof. Irena Lipowicz, powołując się m.in. na orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i europejską konwencję o ochronie praw człowieka.
– Osoby podejrzane o popełnienie wykroczenia powinny więc mieć zagwarantowany dostęp do akt sprawy, z ewentualnością ograniczenia jedynie ze względu na konieczność ochrony dobra danego postępowania – stwierdza RPO.