Przypomnijmy, iż zgodnie z prawem Trybunał Konstytucyjny powinien liczyć piętnastu sędziów. Po tym jak niedawno zakończyła się kadencja Zbigniewa Jędrzejewskiego, na liście sędziów TK widnieje obecnie zaledwie jedenaście nazwisk.
Marek Ast i prof. Artur Kotowski nie zostaną sędziami Trybunału Konstytucyjnego
Pod koniec ubiegłego roku, ze względu na zakończenie kadencji, z Trybunału odeszli Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski oraz prezes TK Julia Przyłębska. Zgodnie z Regulaminem Sejmu wnioski z kandydaturami do obsadzenia tych wakatów może złożyć grupa 50 posłów albo prezydium Sejmu. Należy to uczynić na 30 dni przed upływam kadencji. Tak się jednak nie stało. W określonym regulaminem czasie na biurko Szymona Hołowni nie trafiła żadna kandydatura. W konsekwencji marszałek Sejmu wyznaczył dodatkowy termin. W nim dwóch kandydatów – Marka Asta oraz prof. Artura Kotowskiego – zgłosił klub PiS. Pod koniec lutego żaden z nich nie uzyskał jednak poparcia większości w Sejmie.
Procedurę powtórzono. PiS ponownie zgłosił Asta i prof. Kotowskiego. Podczas piątkowego głosowania ponownie obaj kandydaci nie uzyskali wymaganej ilości głosów. Za wyborem Marka Asta głosowało 180 posłów, przeciw było 230, a 10 wstrzymało się od głosu. Z kolei za kandydaturę prof. Kotowskiego głos oddało 181 posłów, przeciw 229, natomiast 10 się wstrzymało. Potrzebna większość bezwzględna wynosi 211 głosów.
- W związku z tym, że Sejm nie wybrał sędziów TK, procedurę wyboru przeprowadzimy ponownie - powiedział po głosowaniu wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Czytaj więcej
Sejm nie zgodził się w piątek na wybór nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego forsowanych przez...