Przypomnijmy, iż zgodnie z prawem Trybunał Konstytucyjny powinien liczyć piętnastu sędziów. Po zakończeniu kadencji Zbigniewa Jędrzejewskiego (w kwietniu 2016 roku zastąpił sędziego Mirosława Granata) na liście sędziów TK widnieje obecnie zaledwie jedenaście nazwisk.
Pod koniec ubiegłego roku, ze względu na zakończenie kadencji, z Trybunału odeszli Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski oraz prezes TK Julia Przyłębska. Zgodnie z Regulaminem Sejmu wnioski z kandydaturami do obsadzenia tych wakatów może złożyć grupa 50 posłów albo prezydium Sejmu. Należy to uczynić na 30 dni przed upływam kadencji. Tak się jednak nie stało. W określonym regulaminem czasie na biurko Szymona Hołowni nie trafiła żadna kandydatura. W konsekwencji marszałek Sejmu wyznaczył dodatkowy termin. W nim dwóch kandydatów – Marka Asta oraz prof. Artura Kotowskiego – zgłosił klub PiS. Żaden z nich nie uzyskał jednak poparcia większości w Sejmie.