Sprawy sądowe nie należą do najprzyjemniejszych. A jednym z najczęstszych sposobów zwiększania problemów jest zostawianie spraw sądowych na ostatnią chwilę. Niech to posłuży za przestrogę.
Czytaj także:
Opłatę sądową trzeba uznać, jeśli był przelew
Sąd powinien sprawdzić adres przed wysyłką pisma
W jednej z ostatnich spraw Sąd Najwyższy wydał praktyczny dla podsądnych werdykt, że uiszczający opłatę sądową za pośrednictwem jakiejkolwiek punktu, biura zajmującego się legalnie transferem pieniędzy korzysta z zastrzeżonego do tej pory wyłącznie dla poczty i banków przywileju, że opłata od pisma sądowego (pozwu, apelacji itp.) jest skuteczna z chwilą dokonania przelewu, a nie od chwili, gdy pieniądze dotrą na konto sądu. To ułatwienie jest ważne dla tych, którzy nie mają w swej miejscowości banku czy choćby otwartej poczty. Trzeba pamiętać, że pismo sądowe bez uiszczonej opłaty, choćby w części (a w tej sprawie chodziło tylko o 10 zł), traktowane jest, jakby go w ogóle nie było. Skutek jest taki, że wnoszący pismo przegrywa sprawę bez jej rozpoznania.