Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.). Zgodnie z nim nadanie klauzuli wykonalności orzeczeniu sądowemu (albo ugodzie przed sądem) wydawane ma być poprzez umieszczenie na tytule egzekucyjnym pieczęci i podpisu. W efekcie nie będzie konieczne spisywanie odrębnej sentencji (postanowienia).
Podczas nadawania klauzuli innym tytułom, np. aktowi notarialnemu czy bankowemu tytułowi wykonawczemu, klauzulę umieszcza się na tytule egzekucyjnym przedstawionym przez strony. Ustawa ma wejść w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia.
Nadanie klauzuli to prosta, ale bardzo ważna czynność. Bez niej bowiem komornik nie może wszcząć egzekucji.
– Bez wątpienia to bardzo ważna zmiana. Usprawni i przyspieszy postępowanie klauzulowe, które ze względu na sporą liczbę wniosków znacznie obciążało sądy – powiedział „Rz" Marcin Łochowski, sędzia cywilny z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. – Nie rozumiem jednak, dlaczego na tak ważną, a jednocześnie tak prostą nowelizację trzeba było czekać 2,5 roku. Inne nowelizacje, nieraz niepotrzebne, ustawodawca umie przygotować w ciągu jednego czy dwóch miesięcy.
Jak doszło do tej nowelizacji?
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 22 listopada 2010 r. (sygn. P 28/08) zakwestionował stosowany dziesiątki lat prosty sposób nadawania klauzuli wykonalności w formie pieczęci, który zajmował sędziemu kilka minut. Postanowienie można było odebrać w sądzie w zasadzie tego samego dnia.