Przesadna poprawność lub przesada poprawnościowa, która oznacza zastępowanie form zgodnych z normą językową formami błędnymi, ale uznawanymi przez użytkownika języka za bardziej poprawne, to inaczej hiperpoprawność. Jej przyczyną jest brak wiedzy o języku i niewystarczająca jego świadomość, a przy tym również błędnie rozumiana dbałość o zasady nim rządzące i bezrefleksyjne podporządkowywanie się jego normom.
Hiperpoprawność na wyrost
Często do hiperpoprawności dochodzi w momencie kontaktu dwu systemów językowych. Człowiek wychowany w języku gwarowym, który chce, aby jego wypowiedzi były zgodne z językiem ogólnym, może popaść w pułapkę stosowania niektórych reguł tam, gdzie nie są one potrzebne, niejako na wyrost. Na przykład unikanie gwarowego rozumią (zamiast rozumieją) może skutkować hiperyzmem w postaci słowa lubieją, chęć uniknięcia gwarowej formy gościami (zamiast gośćmi) może przejawić się dążeniem do stosowania hiperyzmu rzeczmi (zamiast rzeczami).
Przesada w wymowie głosek
To jeden z możliwych rodzajów pojawienia się hiperpoprawności językowej, innym – występującym dość często – jest przesada w wymowie niektórych głosek. Nieprawdą jest, że powinniśmy mówić tak, jak piszemy. Taki sposób widzenia języka skutkuje nienaturalnością, a nawet pretensjonalnością. Wyrazy zakończone na –ę powinny w wymowie tracić nosowość. Zdanie: Proszę odłożyć tacę, należy wymówić: Prosze odłożyć tace (nie: Proszeł odłożyć taceł). Tak samo nie należy popadać w przesadę, wymawiając -ę w środku wyrazu, przykładem może być zdanie: Poddani zaczęli prędko klękać, którego – w uproszczeniu – nie należy wymawiać: Poddani zaczełli prełdko klełkać. Ta sama zasada tyczy hiperpoprawnej, zatem oczywiście błędnej, wymowy głoski –ą, czy to w wygłosie, czy w środku wyrazu.
Innymi formami hiperpoprawności, na które w jednym ze swoich artykułów zwraca uwagę prof. Jan Miodek, są wyrażenia dotyczące przyimków „na" i „w" w połączeniu z niektórymi wyrazami, np.: uniwersytet, Stare Miasto, ulica, afisz, oddział. Poprawne formy: na uniwersytecie, na Starym Mieście, na czy też przy ulicy, na afiszu czy na oddziale, w wyniku tendencji do hiperpoprawności językowej często zamieniają się w postaci błędne. Językoznawca zwraca uwagę na wątpliwości dotyczące użycia tego typu konstrukcji i próby zastępowania ich przyimkiem „w": w Starym Mieście, w oddziale, w ulicy, a nawet w afiszu. Innym przykładem może być użycie przyimków „w" i „na" w przypadku słowa uniwersytet. Jak najbardziej słusznie powiemy, że ktoś już trzeci rok studiuje na uniwersytecie, ale też moglibyśmy powiedzieć, że z promotorem umówiliśmy się w uniwersytecie (w znaczeniu budynku).
Poprawne jest zdanie: Wykładam na uniwersytecie, i nie należy go zastępować hiperpoprawnym: Wykładam w uniwersytecie. Podobnie jest z wyrażeniem na oddziale. Słowniki języka polskiego jako jedyne prawidłowe połączenie podają właśnie taką postać, zatem poprawne będzie zdanie: Leżę na oddziale. Być może tendencje do zastępowania przyimka „na" przyimkiem „w" wynikają z dosłownego interpretowania języka w taki sposób, że „na" oznacza znajdowanie się na wierzchu czegoś, na jego powierzchni. Język polski ma jednak bardzo wiele utartych konstrukcji, których rozrywanie jest błędem i brzmi nienaturalnie.