Wprawdzie resort nie ujawnił jeszcze projektu nowej reformy, ale roboczą wersję ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej opublikował portal skarbowych związkowców skarbowcy.pl. Pojawiła się tam też „Strategia naprawy dochodów podatkowych RP".
Z obu dokumentów wynika, że MF chce zreformować służby skarbowe i celne nieco inaczej niż poprzedni rząd. Z początkiem 2017 r. mają powstać zupełnie nowe urzędy celno-skarbowe oraz urzędy administracji skarbowej. Te pierwsze zajmowałyby się zadaniami o charakterze kontrolno-policyjnym, a te drugie administrowaniem bieżącymi rozliczeniami podatkowymi i celnymi. Uprawnienia kontrolne nowych służb skarbowych zostałyby rozszerzone, szczególnie w zakresie przeszukiwania mieszkań i kontroli e-maili.
Z roboczych projektów nie wynika, co się stanie z przygotowaną przez rząd PO–PSL reformą fiskusa. Miała wejść w życie 1 stycznia 2016 r., ale Sejm przesunął te datę o pół roku. Mają być wdrożone niektóre jej elementy (np. centralizacja informacji i interpretacji podatkowych). Nic jednak nie wiadomo np. o dotychczas planowanych zmianach dotyczących wyspecjalizowanych urzędów dla podatników o dużych obrotach.
Choć „Strategia" zapowiada redukcję liczby pracowników aparatu skarbowego o 10–15 proc., to o zatrudnieniu po reformie niewiele wiadomo. Prawdopodobnie te kwestie zostaną uregulowane w osobnej ustawie wdrażającej, którą zapowiedziano w projektowanych przepisach przejściowych.
Do koncepcji fuzji różnych służb z dystansem podchodzą sami skarbowcy. Tomasz Ludwiński, szef „Solidarności" pracowników fiskusa, zwraca uwagę, że zadania celników, pracowników urzędów skarbowych i inspektorów kontroli skarbowej różnią się od siebie i pełna integracja nie jest dobrym pomysłem.