Radca prawny o małym zainteresowaniu mediacją

Niewielkie zainteresowanie mediacją wynika z niezrozumienia sposobu i okoliczności jej stosowania - uważa radca prawny Agnieszka Lisak.

Aktualizacja: 05.04.2015 15:33 Publikacja: 05.04.2015 15:00

Radca prawny o małym zainteresowaniu mediacją

Foto: ROL

Gdy w 2005 r. wprowadzano do kodeksu postępowania cywilnego przepisy poświęcone mediacji, nadzieje były ogromne. Miała być remedium na przewlekłość postępowań sądowych, nadmierne obłożenie sądów sprawami, niezadowolenie z treści wyroków itp. Niestety, znów rzeczywistość przerosła wyobraźnię ustawodawcy. Niewielkie zainteresowanie mediacją w Polsce wynika z niezrozumienia sposobu i okoliczności jej stosowania. Większości osób wydaje się, że mediator powinien wyręczać sędziego i nakłaniać strony do ugody. Problem tkwi w tym, że w sprawach o zapłatę strony z reguły same mogą ocenić, czy przeciwnik procesowy chce rozmawiać i polubownie zakończyć sprawę. Jeżeli tak jest, spór zazwyczaj w ogóle nie trafia do sądu, a jeżeli już, to kończy się tam zawarciem ugody. Gdy natomiast nie ma woli rozmów, to nawet mediator niewiele wniesie do sprawy.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców