Reklama

Armia urzędników rośnie, jeszcze szybciej rosną wydatki na ich płace

Ministerstwa z roku na rok zatrudniają coraz więcej osób. Jeszcze szybciej zwiększają się koszty płac.

Publikacja: 04.07.2022 20:24

Armia urzędników rośnie, jeszcze szybciej rosną wydatki na ich płace

Foto: PAP/Tomasz Gzell

W Ministerstwie Finansów w 2015 r. pracowały 2002 osoby. Teraz jest ich 2597. Oczywiście wiązały się z tym rosnące wydatki. W 2015 r. na pensje przeznaczono 163 mln zł, a w zeszłym prawie dwa razy więcej, bo 297 mln zł. Z odpowiedzi na interpelacje poselskie wynika, że większość ministerstw zwiększa zatrudnienie. I to znacznie.

Tak jest w resorcie kultury i dziedzictwa narodowego: w 2015 r. zatrudniało 400 osób, teraz 495. W 2015 r. na płace wydano 28,3 mln zł, a w zeszłym roku 50,5 mln.

Resort kultury zwiększenie kadr tłumaczy walką z umowami śmieciowymi. Ale zatrudnienie zwiększało również Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Swoje szeregi zasiliło znacznie Ministerstwo Zdrowia. W 2015 r. zatrudniało 620 osób. W tym zaś 705.

Czytaj więcej

Ministerstwa wciąż zwiększają zatrudnienie

– To skandaliczne dane. Zatrudnienie w Ministerstwie Zdrowia wzrosło o 15 proc., a koszty płac o 55 proc. Także dane z resortu finansów, zwłaszcza w czasie jego porażek legislacyjnych i szalejącej inflacji budzą sprzeciw. Zatrudnienie w ciągu kilku lat wzrosło tam o 30 proc., a fundusz płac zwiększył się dwukrotnie – komentuje Krystyna Skowrońska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, autorka interpelacji.

Reklama
Reklama

Przyczyną wzrostów zatrudnienia, zdaniem ekspertów, może być zła organizacja pracy. – Zwiększenie zatrudnienia w Ministerstwie Zdrowia można wiązać z pandemią. Ale jego skala mogłaby być z pewnością mniejsza, gdyby organizacja pracy była lepsza, a rząd miał politykę antycovidową z prawdziwego zdarzenia, a nie próbował surfować na kolejnych falach zakażeń – ocenia dr hab. Grzegorz Makowski z Fundacji Batorego i Szkoły Głównej Handlowej.

Również Ministerstwo Edukacji i Nauki, które powstało w 2021 r. z połączenia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej, zwiększyło zatrudnienie. W ubiegłym roku w resorcie pracowało 690 osób. Teraz – 722. A przecież łączy się, by było mniej i taniej. Stanowisk obsługowych w kadrach, księgowości czy w zaopatrzeniu powinno być mniej.

– Dziwi mnie, że zatrudnienie w ministerstwach aż tak wzrosło. Nie widać poprawy jakości usług publicznych i prawa. Nie widzę również przyrostu nowych zadań – komentuje prof. Jacek Męcina z Uniwersytetu Warszawskiego.

Ale zdaniem Centrum Informacyjnego Rządu właśnie przez zmienny zakres obowiązków poszczególnych ministerstw porównywanie poziomu zatrudnienia w kolejnych latach jest „niewłaściwe i nieprawidłowe”.

Czytaj więcej

Wojciech Tumidalski: Nasza droga władza
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama