"Rz": Czy otwarte fundusze emerytalne (OFE) rzeczywiście generują dług publiczny?
Stanisław Gomułka
: Pyta Pani o czynniki, które zwiększają podaż skarbowych papierów wartościowych. Tę podaż kreuje tylko państwo, czyli minister finansów i jednostki samorządu terytorialnego, teraz także państwowy fundusz drogowy. Przyrost długu publicznego to bowiem to samo co deficyt sektora finansów publicznych pomniejszony o dochody z prywatyzacji. Zatem przekazanie części składki emerytalnej do OFE nie generuje długu, jeśli równocześnie następuje albo zmniejszenie o tyle samo innych wydatków, albo równoczesne zwiększenie jakichś dochodów podatkowych, albo też wzrost dochodów z prywatyzacji. Tak jest ponadto niezależnie od tego, jaki jest podział środków OFE na inwestycje w papiery udziałowe przedsiębiorstw a inwestycje w papiery skarbowe. Nawet jeśli OFE nie kupują w ogóle skarbowych papierów wartościowych, to i tak mielibyśmy zwiększony przyrost długu, gdyby przesunięciu części składki do OFE nie towarzyszyły działania kompensujące taki ubytek dochodów publicznych. Albo inaczej, dług publiczny z racji reformy sprzed 12 laty rośnie tylko wtedy, jeśli tej reformie towarzyszy inercja czy wręcz antyreformy w finansach publicznych.
O relacji długu do PKB decyduje ogólna polityka finansowa państwa. O tym długu nie decyduje ani przepływ do OFE ani nawet to, że system emerytalny jako całość jest dofinansowany bezpośrednio z budżetu na wielką skalę
Natomiast OFE generują popyt na dług, jeśli kupują te papiery. Ale tak samo kupując papiery skarbowe nie generują długu np. gospodarstwa domowe, banki komercyjne, PZU, albo inwestorzy zagraniczni.