Poszkodowanym trudno uzyskać pomoc

Przepisy o kompensacie dla niektórych ofiar przestępstw są niespójne. W efekcie na pieniądze może liczyć niewielu poszkodowanych

Publikacja: 19.06.2008 09:02

Obowiązująca od trzech lat ustawa o państwowej kompensacie dla niektórych ofiar przestępstw miała zapewnić poszkodowanym pierwsze pieniądze na życie czy leczenie.

Jak się jednak okazuje, przepisy nie działają. Nawet w największych sądach w kraju naliczyliśmy zaledwie kilka takich spraw. Zwolennicy kompensaty mówią, że jest zbyt młoda, by zaistnieć na dużą skalę. Przeciwnicy – że przepisy, które ją regulują, to bubel, który przeszkadza w jej orzekaniu.

– Ustawa jest martwa. Zrobiona była na pokaz i napisana w taki sposób, aby nikt kompensaty nie otrzymał – to jeden z sędziowskich wpisów na środowiskowym forum internetowym. Czy to prawda?

– Ustawa rzeczywiście jest chaotyczna i w kilku miejscach nielogiczna – przyznaje „Rz” wrocławska sędzia Aleksandra Rutkowska, która sama musiała się uporać z wnioskiem o przyznanie kompensaty. Jak mówi, sytuacja była niejednoznaczna. Poszkodowany w zdarzeniu nie znał sprawcy, nie miał jego danych, zwrócił się więc do sądu o przyznanie kompensaty.

– Przepis nie mówi wprost, czy w takiej sytuacji powinien najpierw wystąpić z powództwem przeciwko sprawcy, tym bardziej że został on wykryty, a dopiero po bezskutecznej egzekucji kierować wniosek o kompensatę od państwa – dodaje sędzia.

Kolejny problem to zapis, który mówi o osobie poszkodowanej przestępstwem, a zaraz potem stanowi, że pieniądze należą się bez względu na to, czy sprawca (sprawcy) zostali wykryci, oskarżeni lub skazani

. – Przecież jeśli nie ma sprawcy, to nie można mówić o przestępstwie – mówi sędzia Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego dla Warszawy-Pragi. I pyta: co zrobić, kiedy sprawca jest małoletni czy niepoczytalny? Przecież wówczas też nie można mówić o przestępstwie. To, że przepisy ustawy są niejasne, przyznają też teoretycy. Mówią jednak, by dać szansę ustawie, która ma niespełna trzy lata i obywatele korzystają z niej marginalnie.

– To problem wdrażania unijnych dyrektyw. Czasem dosłowne tłumaczenia wprowadzają zamieszanie i prowadzą do niekonsekwencji – przyznaje dr Marian Szapuła z Uniwersytetu Śląskiego.

Taka forma pomocy obowiązuje u nas od 21 września 2005 r. Musieliśmy wprowadzić kompensatę, bo tego wymagała od nas unijna dyrektywa. Ma zapewnić pieniądze na leczenie i utrzymanie ofiar przestępstw umyślnych, których skutkiem jest choroba i niezdolność do pracy. W razie śmierci ofiary przysługuje ona najbliższym.

Kompensacie podlegają wyłącznie utracone zarobki lub inne środki utrzymania, koszty leczenia i pogrzebu

. Nie ma ona pokrywać szkód materialnych ani stanowić zadośćuczynienia za krzywdy moralne. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa.

Może ustawę o kompensacie niebawem czeka kolejna nowelizacja. Ostatnia z 11 kwietnia 2008 r. (DzU nr 96, poz. 608) wchodzi w życie w piątek (20 czerwca). Powodem kolejnej może być wystąpienie rzecznika praw obywatelskich. W styczniu wystąpił on bowiem do ministra sprawiedliwości z wnioskiem, by zastanowił się nad podniesieniem kwoty kompensaty. Dziś wynosi ona maksymalnie 12 tys. zł i zdaniem rzecznika jest zbyt niska, by pokryć utracone zarobki i inne koszty.

W sprawach tych decyduje sąd rejonowy, a jego właściwość miejscową określa miejsce popełnienia przestępstwa. Kompensata wypłacana jest przez sąd rejonowy, który wydał orzeczenie, w ciągu miesiąca od jego uprawomocnienia się. Z powództwem może wystąpić prokurator.

Wprowadzenie państwowej kompensaty nie zdejmuje odpowiedzialności ze sprawców ani nie przejmuje zadań instytucji ubezpieczeniowych czy pomocy społecznej.

Przysługuje ona bowiem ofierze przestępstwa, która nie otrzymała odszkodowania ani od sprawcy, ani z innego źródła (np. z ubezpieczenia). Maksymalna kompensata to 12 tys. zł.

Kompensata oznacza zwrot ściśle określonych wydatków i utraconych przez pokrzywdzonego korzyści i obejmuje:

- koszty leczenia

- koszty pogrzebu

- utracone zarobki

- środki utrzymania.

Wzór wniosku o przyznanie jej jest zamieszczony w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z 7 września 2005 r. (DzU nr 177, poz. 1476). Wniosek trzeba złożyć w ciągu dwóch lat od dokonania przestępstwa na poszkodowanym. Dołączyć do niego trzeba zaświadczenia lekarskie i dokumenty z prowadzonego postępowania karnego.

Obowiązująca od trzech lat ustawa o państwowej kompensacie dla niektórych ofiar przestępstw miała zapewnić poszkodowanym pierwsze pieniądze na życie czy leczenie.

Jak się jednak okazuje, przepisy nie działają. Nawet w największych sądach w kraju naliczyliśmy zaledwie kilka takich spraw. Zwolennicy kompensaty mówią, że jest zbyt młoda, by zaistnieć na dużą skalę. Przeciwnicy – że przepisy, które ją regulują, to bubel, który przeszkadza w jej orzekaniu.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów