Kierowca ma po wypadku prawo do pojazdu zastępczego

Każdy kierowca ma po wypadku prawo do pojazdu zastępczego. Jego wynajem jest opłacany z OC sprawcy

Publikacja: 10.09.2011 02:21

Kierowca ma po wypadku prawo do pojazdu zastępczego

Foto: Fotorzepa, Dor Dorota Awiorko-Klimek

Tak uważa rzecznik ubezpieczonych, którego stanowisko może wywrócić dotychczasowe praktyki rynkowe. Zajął się tym na skutek masowych skarg kierowców.

Okazuje się, że ubezpieczyciele bezprawnie utrudniają życie osobom, które zostały bez samochodu po wypadku nie ze swojej winy.

– Najpierw trzeba wyłożyć z własnej kieszeni co najmniej  200 złotych dziennie za wynajem auta zastępczego, a później nie wiadomo, czy firma ubezpieczeniowa zwróci pieniądze, czy nie – żali się Rafał S. z warszawskiego Żoliborza, który musiał odstawić samochód do naprawy, po tym gdy inny kierowca wjechał mu w bagażnik. – Nie stać mnie na takie wydatki, a jazda autobusem przez zakorkowane miasto to prawdziwy koszmar.

Ze skarg napływających do rzecznika wynika, że wielu kierowców spotkało się w zeszłym roku z odmową zwrotu kosztów wynajmu czy zaniżeniem ich wysokości. Nie pomagało tłumaczenie, że auto było potrzebne do rozwożenia dzieci do szkoły czy dojazdu do pracy.

– Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że utrata możliwości korzystania z auta stanowi szkodę majątkową – mówi Halina Olendzka, rzecznik ubezpieczonych. – Jeśli więc poszkodowany poniósł koszty wynajmu samochodu zastępczego, to firma ubezpieczeniowa powinna je zwrócić.

Rzecznik uważa, że nie ma przy tym znaczenia, czy sprawa dotyczy przedsiębiorcy, czy też osoby fizycznej. Ani to, że dana osoba mogłaby korzystać w tym czasie z komunikacji publicznej. – Problem jest różnie rozstrzygany przez sądy powszechne, dlatego skierowałam w tej sprawie wniosek do Sądu Najwyższego – dodaje Olendzka.

Rzecznik chce potwierdzenia, że samochód zastępczy jest prawem kierowcy, a to firma ubezpieczeniowa musi wykazać, że się mu z jakiegoś powodu nie należy – bo np. ma dwa auta.

– Spełnienie postulatów rzecznika oznacza wydatki rzędu miliarda złotych rocznie – tłumaczy Marcin Tarczyński z PIU. – Te koszty mogą się odbić na cenie ubezpieczeń komunikacyjnych.

– Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby ustalenie, tak jak w Niemczech, zryczałtowanej stawki np. 100 zł za każdy dzień bez samochodu – mówi Paweł Grębowiec, prezes Hexa Dochodzenie Odszkodowań.

Pod koniec zeszłego roku Polska Izba Ubezpieczeń we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego opracowała rekomendacje dla ubezpieczycieli.

To właśnie one budzą największe wątpliwości rzecznika. W myśl tych zaleceń to poszkodowany musi udowodnić, że wynajem pojazdu zastępczego był „konieczny i celowy". W wielu przypadkach oznacza to tłumaczenie, że żona nie chciała mu pożyczyć samochodu.

Tak uważa rzecznik ubezpieczonych, którego stanowisko może wywrócić dotychczasowe praktyki rynkowe. Zajął się tym na skutek masowych skarg kierowców.

Okazuje się, że ubezpieczyciele bezprawnie utrudniają życie osobom, które zostały bez samochodu po wypadku nie ze swojej winy.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów