Zadośćuczynienie za poślizgnięcie się na winogronach w sklepie

Przed polskimi sądami zapada co raz więcej wyroków dotyczących bezpieczeństwa w sklepach, i wypadków do jakich w nich dochodzi.

Publikacja: 30.10.2014 13:48

Zadośćuczynienie za poślizgnięcie się na winogronach w sklepie

Foto: www.sxc.hu

Ostatnio głośno było o przypadku klientki przytrzaśniętej w wejściu do Biedronki, której przyznano 15 tys. zł zadośćuczynienia (sygn. akt III Ca 1285/13)

Nieco mniejsze pieniądze (3 tys. zł) otrzymał mężczyzna, który przechodząc pod ruchomymi schodami w jednym z łódzkich centrów handlowych uderzył głową w wystające urządzenie przeciwpożarowe. Sąd (sygn. III Ca 1515/13) uznał, że wówczas, że od zarządcy centrum handlowego, jako profesjonalisty wymagać należy większej staranności i przewidywalności niestandardowych zachowań klientów obiektu.

Również w Łodzi, pewna kobieta podczas zakupów w hipermarkecie Real poślizgnęła się na rozlanym płynie i doznała poważnego złamania nadkłykcia lewej kości udowej. Sąd (sygn. III Ca 1285/13) przyznał poszkodowanej 14 tys. zł zadośćuczynienia oraz 8,2 tys. zł odszkodowania. Stwierdził, iż powierzenie sprzątania profesjonalnej firmie prowadzącej tego rodzaju działalność zwalnia od odpowiedzialności za jej błąd, ale nie za własne zaniedbania.

Podobna sytuacja miała miejsce we Wrocławiu, gdzie w sierpniu 2011 roku do sklepu udała się 82-latka. Po zrobieniu zakupów, zmierzając do kasy poślizgnęła się na rozdeptanych, nie sprzątniętych z podłogi winogronach i wywróciła się na lewy bok. Ratując się przed upadkiem chwyciła skrzynki z owocami, ale na niewiele się to zdało, gdyż skrzynki się wywróciły i na kobietę wysypała się ich zawartość.

Na pomoc pospieszyli pracownicy sklepu, ale kobieta nie była w stanie sama się podnieść. Trafiła do szpitala, gdzie po prześwietleniu okazało się, iż na skutek upadku złamała sobie nogę, a dokładniej doznała złamania końca dalszego kości strzałkowej lewej z bocznym przemieszczeniem odłamów. Staruszce założono opatrunek gipsowy na sześć tygodni. Musiała też przyjąć bolesną serię osiemdziesięciu dwóch zastrzyków przeciwzakrzepowych podawanych w brzuch.

Firma ubezpieczeniowa, gdzie polisę OC wykupiony miał sklep wypłaciła kobiecie zaledwie 2,5 tys. zł. Staruszka wystąpiła, więc na drogę sądową przeciwko sklepowi, domagając się wypłacenia 12 tys. zł.

Pozwana firma wniosła o przypozwanie swojego ubezpieczyciela, a także stwierdziła, że nie ponosi odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Jej zdaniem upadek należało traktować wyłącznie w kategoriach nieszczęśliwego wypadku, za który nie ponosiła winy.

Sąd Rejonowy Wrocław Krzyki (sygn. akt I C 674/12) uznał powództwo poszkodowanej 82-latki w całości.

Jego zdaniem powódka dowiodła, że firma dopuścił się zaniedbań skutkujących wypadkiem. – Mimo ciążących na niej obowiązków przestrzegania zasad bezpieczeństwa oraz dbania o porządek na terenie sklepu zaniechano utrzymywania w czystości sklepu na skutego czego powódka poślizgnęła się na pozostających na podłodze winogronach – wskazał sąd.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia – 12 tys. zł – sąd wziął pod uwagę cierpienia fizyczne i psychiczne, jakich doznała poszkodowana, oraz fakt, że w chwili wypadku miała 92 lata. – Rezygnacja przez okres kuracji z możliwości opuszczania mieszkania, konieczność zwracania się o pomoc w sprawach życia codziennego do rodziny, ograniczenie aktywności ruchowej oraz rezygnacja z uprawiania ogórka były z kolei źródłem niewątpliwie cierpień psychicznych – wyliczył sąd.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem