Rząd przyjął właśnie projekt zmieniający ustawę o państwowej kompensacie przysługującej ofiarom niektórych przestępstw umyślnych. Taka forma pomocy obowiązuje u nas od 21 września 2005 r. Szkopuł w tym, że unijna dyrektywa, która każe wprowadzić taką kompensatę, mówi wyraźnie o ofiarach, które ucierpiały w wyniku przestępstw po 30 czerwca 2005 r. Polski ustawodawca ograniczył krąg uprawnionych, podając graniczną datę 21 września 2005 r. Jak najszybciej trzeba było więc to zmienić.

Ci, którzy ucierpieli między 1 lipca a 21 września 2005 r., dostaną czas do końca 2008 r. na złożenie wniosku o przyznanie kompensaty. Ma ona zapewnić pieniądze na leczenie i utrzymanie ofiar przestępstw umyślnych, których skutkiem jest choroba i niezdolność do pracy. W razie śmierci ofiary przysługuje ona najbliższym.

Kompensacie podlegają wyłącznie utracone zarobki lub inne środki utrzymania, koszty leczenia i pogrzebu. Nie ma ona pokrywać szkód materialnych ani stanowić zadośćuczynienia za krzywdy moralne. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa.

Być może ustawę o kompensacie niebawem czeka kolejna nowelizacja. W styczniu rzecznik praw obywatelskich wystąpił do ministra sprawiedliwości, aby ten zastanowił się nad podniesieniem kwoty kompensaty. Dziś wynosi ona maksymalnie 12 tys. zł i – zdaniem rzecznika – jest zbyt niska, by pokryć utracone zarobki i inne koszty.