Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 27 marca 2008 r. (sygn. II CSK 524/07). Początek tej sprawie dał wypadek drogowy, w którym zniszczony został autokar należący do Aleksandry S. i Janusza S.
Do wypadku doszło w Niemczech w 2000 r. Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych (TUW) wypłaciło przedsiębiorcom odszkodowanie z polisy dobrowolnego ubezpieczenia autocasco. Otrzymali różnicę między wartością pojazdu przed wypadkiem a po wypadku. Wtedy też – jak twierdzą – poinformowali swojego ubezpieczyciela, że będą się ubiegali o odszkodowanie w Niemczech z OC sprawcy. Był on ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w niemieckim towarzystwie HDI.
Po kilku miesiącach HDI wypłaciło im tytułem odszkodowania rekompensującego całą szkodę 230 tys. marek niemieckich.
TUW, gdy dotarła do niego informacja o tym, wezwał przedsiębiorców do zwrotu odszkodowania wypłaconego z autocasco. Ponieważ odmówili, wystąpił do sądu. Towarzystwo zarzucało im m.in. niewłaściwe wykonanie umowy autocasco, wskutek niepowiadomienia go o otrzymaniu ubezpieczenia z HDI. Sąd I instancji uwzględnił to żądanie i nakazał zwrot.
Sąd II instancji zmienił ten wyrok i żądanie TUW oddalił. Uznał, że firma ta miała wystarczającą wiedzę, by podjąć starania o zwrot wypłaconego ubezpieczenia wobec HDI. Gdyby podjęła je w terminie, zwrot by otrzymała. Przyjął ponadto, że w świetle umowy ubezpieczenia autocasco przedsiębiorcy nie mieli obowiązku zawiadomienia HDI o odszkodowaniu otrzymanym od polskiego ubezpieczyciela.