Większość osób, które zmieniają firmę ubezpieczeniową lub sprzedają samochód, ma ogromne i często kosztowne problemy z obowiązkowymi polisami OC kierujących.
– W połowie kwietnia kończyła mi się umowa ubezpieczenia OC i autocasco zawarta z PZU. Zacząłem się rozglądać za polisą na kolejny okres i znalazłem tańszą ofertę w innej firmie
– mówi Paweł S., warszawski kierowca.
– Spojrzałem na starą polisę, znalazłem kontakt do agenta, który mi ją sprzedał, i po krótkiej rozmowie telefonicznej wysłałem faksem wypowiedzenie polisy OC.
Zadzwoniłem jeszcze do agenta, czy doszło i czy to wystarczy, na co usłyszałem, że tak. Jakież było moje zaskoczenie, gdy dwa tygodnie później, kiedy już przeniosłem się do nowego ubezpieczyciela, dostałem z PZU wezwanie do zapłaty ponad 640 zł składki za polisę OC. Mam już przecież umowę z nową firmą