Przykładem może być jedno z najpopularniejszych ubezpieczeń, czyli autocasco. Bardzo często przy zawieraniu umowy firma wylicza składkę od zawyżonej ceny auta, a kiedy przychodzi do wypłaty odszkodowania, okazuje się, że w krótkim czasie od ubezpieczenia samochód znacznie stracił na wartości. Ogromnym problemem są dla nas także umowy ubezpieczenia na życie, od następstw nieszczęśliwych wypadków lub niezdolności do pracy dodawane do kart kredytowych, kont bankowych, kredytów czy małych pożyczek. Ochrona ubezpieczeniowa, jaką oferują te polisy, jest na ogół bardzo ograniczona. Często wykluczają one np. wypłatę świadczenia, gdy do niepełnosprawności lub zgonu ubezpieczonego doszło z przyczyn chorobowych, które występowały przed zawarciem umowy. Niewiele osób korzysta zatem w praktyce z tego typu ochrony.
Czy są firmy, które szczególnie dają się wam we znaki?
Nie najlepiej wypadają firmy oferujące polisy wyłącznie za pośrednictwem Internetu czy telefonu. Mimo niewielkiego udziału w rynku napływa do nas sporo skarg na ich działanie.
Jak się powinien zachować klient, który występuje do firmy ubezpieczeniowej z wnioskiem o wypłatę odszkodowania?
Powinien być przede wszystkim dociekliwy. Jeżeli czegoś nie rozumie, zawsze powinien żądać kserokopii dokumentów służących firmie ubezpieczeniowej za podstawę do wypłaty odszkodowania. Może się wtedy zwrócić do nas albo na przykład do powiatowego lub miejskiego rzecznika konsumentów o pomoc. Nie należy też z góry wykluczać możliwości poddania sporu pod rozstrzygnięcie sądowe.
Czytaj też: