Reklama

Szkoła nie zapłaci zadośćuczynienia uczniowi za usunięte jądro

Placówka nie jest w stanie wprowadzić rozwiązań, które uchronią młodzież przed każdym rodzajem zagrożeń, również ze strony samych uczniów.

Publikacja: 23.06.2014 09:45

Szkoła nie zapłaci zadośćuczynienia uczniowi za usunięte jądro

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

W trakcie przejazdu szkolnym autobusem doszło do słownych utarczek między dwoma gimnazjalistami, a potem na boisku szkolnym  do bójki, którą przerwała  nauczycielka. Jeden z uczniów doznał uszkodzenia moszny, skończyło się to dla niego usunięciem dwóch trzecich jądra. Lekarze nie wykluczają, że trzeba będzie amputować je całkowicie.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie chłopak domagał się od gminy, która jest organem prowadzącym gimnazjum, zadośćuczynienia, odszkodowania i renty. Swoje roszczenie oparł na art. 427 kodeksu cywilnego. Przepis ten mówi, że jeżeli szkodę wyrządziła osoba, której nie można przypisać winy z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego, to do jej naprawienia obowiązany jest ten, kto z mocy ustawy lub umowy był zobowiązany do nadzoru nad tą osobą. Pełnomocnik poszkodowanego dowodził, że szkoła zaniedbała nadzór.

Gmina nie uznała roszczenia. Broniła się, że zdarzenie było z jednej strony nieszczęśliwym wypadkiem, z drugiej – wynikiem zdeterminowania obu uczestników bójki. Doszło do niej przed rozpoczęciem zajęć szkolnych, i to za zgodą obu chłopców. Domniemanie winy w nadzorze jest więc wyłączone.

Sąd pierwszej instancji, a teraz Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił roszczenie poszkodowanego, uzasadniając, że nie udowodnił on przesłanek odpowiedzialności pracowników szkoły za zdarzenie, które stało się przyczyną jego szkody.  Sąd przyznał, że zaniedbaniem kierownictwa było niezapewnienie opieki nauczyciela w autobusie w czasie przewożenia uczniów do szkoły. Zaniechanie to nie pozostaje jednak w związku przyczynowym z bójką. Jej przyczyną było rażące złamanie regulaminu szkoły. Pracownicy szkoły nie mogli zapobiec bójce, bo nie są w stanie kontrolować zachowania każdego ucznia.

Sąd wskazał, że szkoła ma obowiązek zapewnić uczniom bezpieczeństwo, ale w sposób najmniej ograniczający ich swobodę. Tu chodziło o gimnazjalistów, którzy mieli w chwili zdarzenia 15–16 lat. I ten fakt miał wpływ na oddalenie roszczenia. Zgodnie z kodeksem cywilnym działali z rozeznaniem i sami ponoszą odpowiedzialność za szkodę. Wyrok jest prawomocny.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama