Tak wynika z wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z 29 sierpnia 2014 r. (sygn. akt XIII Ga 7/14).
Maria K. domagała się odszkodowania z polisy OC sprawcy kolizji drogowej, w której uszkodzony został jej pojazd. Zawiadomiła ubezpieczyciela, że zmuszona jest wynająć pojazd zastępczy, gdyż jest to niezbędne w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej. Ponieważ postępowanie likwidacyjne się przedłużało, Maria K. korzystała z aut zastępczych przez wiele tygodni. Łączny koszt ich najmu wyniósł 11.860 zł i poszkodowana zażądała zwrotu takiej kwoty od ubezpieczyciela. Na dowód wysłała mu faktury VAT dokumentujące nabycie usług transportowych.
Usługa transportowa czy pojazd zastępczy
Towarzystwo ubezpieczeń nie chciało zapłacić takiej kwoty. Twierdziło, że Maria K. nie dochodziła zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, a zwrotu kosztów nabycia usługi transportowej. Tymczasem szkodą Marii K. była różnica pomiędzy kosztami wykonania transportu przez powódkę, gdyby dysponowała nadal własnym pojazdem, a kosztami wynikającymi z faktur.
Sąd Rejonowy uznał jednak, że roszczenia Marii K. są uzasadnione, zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania. Opierając się na opiniach biegłych, stwierdził, że powódce przysługiwał zwrot kosztów wynajętych usług transportowych za rzeczywisty czas naprawy uszkodzonego pojazdu.
Wyrok zaskarżył ubezpieczyciel. Twierdził m.in., że sąd I instancji niesłusznie ocenił, że szkoda Marii K. jest równa kosztom zakupu usług transportowych. Przyjął bowiem błędnie, że gdyby powódka mogła korzystać z własnego pojazdu, to nie poniosłaby żadnych kosztów. W opinii ubezpieczyciela odszkodowanie powinno być pomniejszone o koszty zużytego paliwa oraz wynagrodzenie kierowcy wynajętego auta. Poza tym ubezpieczyciel kwestionował okres, za który należy się zwrot kosztów nabywania usług transportowych. Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że nie jest to tylko tzw. technologiczny czas naprawy (biegły oszacował go na 29,7 roboczogodzin, czyli ok. 4 dni), ale także czas wykorzystany na dokonanie oględzin przed przystąpieniem do naprawy. W tym okresie pojazd nie był naprawiany i to z przyczyn leżących po stronie ubezpieczyciela, który pierwszych oględzin i kalkulacji kosztów naprawy dokonał w sposób niedokładny i nierzetelny.