Bez jakichkolwiek skrupułów Turcy wykorzystują fakt, że rosyjskie niebo jest zamknięte dla europejskich przewoźników i wykonują tygodniowo 85 rejsów do tego kraju. Przy tym słono każą sobie płacić za bilety. Rosjanie skarżą się, że za przelot na trasie St Petersburg — Stambuł trzeba zapłacić tyle, ile za Stambuł -Nowy Jork. Odległość między pierwszą parą miast, to ok 2 tys. km, między drugą 4 razy więcej. Największe kokosy jednak turecki przewoźnik zbija na wożeniu ciężarnych Rosjanek do Argentyny. Korzystają one tam z prawa ziemi i po urodzeniu zapewniają dzieciom argentyński paszport dający gwarancję bezwizowego wjazdu do 171. krajów. Taki bilet na trasie Moskwa- Stambuł- Buenos Aires kosztuje 3,5- 5 tys. dolarów. Jeśli wykupi się pakiet z opieką lekarską na miejscu i pobytu w prywatnej klinice, to jest to wydatek 35 tys. dol. Pakiety sprzedaje w Moskwie tureckie biuro podróży współpracujące z Turkishem.
Czytaj więcej
Zachodnie sankcje na Rosję nie spowodowały gospodarczej zapaści, jak tego oczekiwano. Przynoszą j...
Popyt na takie wycieczki jest ogromny. Do tego stopnia, że Turkish Airlines lata już ze Stambułu do Buenos Aires codziennie, a nie jak na początku 2022 roku, raz w tygodniu. Na innych kierunkach także jest dominującym przewoźnikiem dla Rosjan. Jednocześnie na początku lutego 2023 turecka firma w Stambule zajmująca się serwisowaniem boeingów odmówiła obsługi, przeglądów i remontu maszyn Aerofłotu, tłumacząc to zagrożeniem amerykańskimi sankcjami. Podobny komunikat poszedł ze strony służb handlingowych w Stambule i Antalii. Boeing i Airbus, w ramach sankcji, wstrzymały dostawy części zamiennych do rosyjskich maszyn. Aerofłot i inne rosyjskie linie lotnicze nie mają więc do nich dostępu. Jedyna szansa była na lotniskach w „przyjaznych” krajach. Tyle, że pod groźbą unijnych i amerykańskich sankcji, co bardzo skomplikowałoby, bądź wręcz uniemożliwiłoby obsługę maszyn innych przewoźników.
Czytaj więcej
Rosjanie nie mają gdzie szkolić załóg samolotów pasażerskich. W obawie przed zachodnimi sankcjami...
Na ograniczeniach dla Rosjan zarabia nie tylko Turkish, ale i niskokosztowy turecki Pegasus, a także Emirates, Air Arabia, Etihad, El Al, Egyptair, Qatar Airways, oraz Gulf Air, tyle że w znacznie mniejszym stopniu. Wszyscy jednak zarabiają teraz nie tylko na popycie na latanie po pandemii, ale i na wożeniu Rosjan, którzy nie mogą dolecieć krajowymi liniami. Pomaga w tym geografia. Oprócz dominującego Stambułu, w ruchu wschód- zachód Dubaj i Dauha są w tej chwili najlepszymi portami przesiadkowymi dla Rosjan.