TVP może stracić „Warto rozmawiać” i „Łossskot!”

„Warto rozmawiać”, „Celownik”, „Kwadrans po ósmej”, „Łossskot!” czy „Autografy” to nazwy programów nadawanych przez telewizję publiczną, które może przejąć konkurencja. Nie ma po nich śladu w bazie Urzędu Patentowego – TVP nie zastrzegła ich jako znaków towarowych.

Publikacja: 03.12.2007 03:42

Gdyby więc jakaś inna stacja zaczęła emitować programy o takich nazwach, mogłaby przejąć do nich prawa. Musiałaby tylko szybko złożyć własny wniosek patentowy.

Taki precedens miał już miejsce dwa tygodnie temu. TVN wezwał wtedy TVP, aby ta zaniechała używania nazwy programu publicystycznego „Misja specjalna” emitowanego we wtorkowe wieczory w Jedynce. Jak się okazało, stacja Mariusza Waltera zastrzegła ten tytuł w Urzędzie Patentowym. Ma więc teraz do niego prawa, choć swoją „Misję” zaczęła emitować później niż TVP, i tylko w niszowym kanale TVN Gra. W telewizji publicznej, o czym informowała „Rz”, rozważano nawet zmianę tytułu „Misji”. Po ostatnich ekspertyzach prawnych TVP postanowiła jednak walczyć z TVN w sądzie.

Problem z prawami do „Misji specjalnej” może nie być jedynym takim kłopotem TVP. W bazie danych Urzędu Patentowego nie ma wielu nazw (znaków towarowych) programów znanych z publicznej anteny. Oprócz już wymienionych są to np. „Selekcja”, „Ulice kultury” oraz „Podróże z żartem”.

– Procedura rejestracji znaku towarowego trwa od półtora roku do dwóch lat, ale już trzy miesiące po złożeniu wniosku publikujemy go w „Biuletynie Urzędu” i od tej chwili nikt inny nie może już go próbować zarejestrować – mówi „Rz” rzecznik Urzędu Patentowego Adam Taukert. Informuje, że żaden wniosek dotyczący wymienionych przez „Rz” tytułów nie został opublikowany w „Biuletynie”. Być może niektóre z tych nazw przechodzą właśnie trzymiesięczną kwarantannę.

Maciej Pawlicki, producent emitowanego w TVP 2 talk-show „Warto rozmawiać”, jest zdumiony lekkomyślnością TVP. – Mamy zastrzeżoną tylko domenę internetową. Sprawa znaku towarowego według umowy leżała po stronie TVP – mówi. Tymczasem jedyne „Warto rozmawiać” w bazie Urzędu Patentowego to nazwa taryfy telefonii komórkowej Era GSM.

Rzecznik patentowy TVP Henryk Zawadzki na pytania „Rz” odpowiada krótko: – Nie jestem upoważniony, by o tym rozmawiać. Według rzeczniczki TVP Anety Wrony o zastrzeganiu nazw programów decydują poszczególne redakcje.

Patentowy chaos w TVP to kwestia ostatnich lat. Nazwy starszych programów, jak „Wiadomości”, „Teleexpress” czy „Linia specjalna”, zostały zastrzeżone.

Gdyby więc jakaś inna stacja zaczęła emitować programy o takich nazwach, mogłaby przejąć do nich prawa. Musiałaby tylko szybko złożyć własny wniosek patentowy.

Taki precedens miał już miejsce dwa tygodnie temu. TVN wezwał wtedy TVP, aby ta zaniechała używania nazwy programu publicystycznego „Misja specjalna” emitowanego we wtorkowe wieczory w Jedynce. Jak się okazało, stacja Mariusza Waltera zastrzegła ten tytuł w Urzędzie Patentowym. Ma więc teraz do niego prawa, choć swoją „Misję” zaczęła emitować później niż TVP, i tylko w niszowym kanale TVN Gra. W telewizji publicznej, o czym informowała „Rz”, rozważano nawet zmianę tytułu „Misji”. Po ostatnich ekspertyzach prawnych TVP postanowiła jednak walczyć z TVN w sądzie.

Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów
Telewizja
Teatr Telewizji: Zgubny pęd za trendami
Telewizja
Polityka czy muzyka: Kombi Łosowskiego i Lombard w TV Republika, Martyniuk w Polsacie, Adams w Dwójce
Telewizja
Nie będzie „Sylwestra Marzeń”. Koniec koszmaru mieszkańców Zakopanego
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”