Prawdziwe życie króla bajek

Jego nazwisko to dziś synonim korporacji, która skomercjalizowała świat baśni. „Obawiam się, że dzisiaj dzieci nie mają pojęcia, kto to jest Walt Disney. Znają to nazwisko, ale nie zawsze wiedzą, jak miał na imię lub nie zdają sobie sprawy, że Disney to nie tylko nazwa wytwórni filmowej czy kanału telewizyjnego, ale również osoba” – mówił o nim historyk filmu Leonard Maltin

Publikacja: 19.06.2008 09:30

Prawdziwe życie króla bajek

Foto: PAT

Filmy i zabawki z logo imperium Disneya zalegają na sklepowych półkach. Wizerunki postaci z disnejowskich bajek ozdabiają okładki zeszytów, koszulki, opakowania jogurtów. Słynne Disneylandy zapraszają do świata pełnego zabawy i harmonii. Czy człowiek, od którego to wszystko się zaczęło, był dobrym wujkiem wychowującym za pomocą filmu animowanego młodzież? Wizjonerem popkultury? Czy przede biznesmenem wykorzystującym popularność Myszki Miki, Kaczora Donalda i innych bajkowych postaci do rozkręcenia handlu gadżetami i propagowania amerykańskiej wizji szczęścia?

Dobrotliwy wizerunek Disneya to mit. Urodzony w 1901 r. Walt wychowywał się na farmie w Kansas, co uwrażliwiło go na świat zwierząt i przyrody. Miał też bujną wyobraźnię. Kiedy na lekcji plastyki narysował kwiaty jako twarze, a liście jako ramiona, nauczycielka nie była zachwycona. A jednak mały Walt wychowywany przez surowego ojca, który zmuszał go do ciężkiej pracy, sam w dorosłym życiu stał się tyranem. Firmą rządził w sposób autorytarny. Nie miał też w sobie łagodności i tolerancji. Był agentem FBI chętnie współpracującym z komisją McCarthy’ego, która złamała życie wielu osobom pracującym w Hollywood. Podobno nienawidził Żydów, Murzynów, był uprzedzony do kobiet.

Jego filmy jednak to przede wszystkim wzruszające rysunkowe historie dla całej rodziny, które odwołują się do uniwersalnych wartości. Uczą życzliwości wobec innych, szacunku dla pracy, przyjaźni i miłości.

Ich proste przesłanie współgrało z koncepcją artystyczną Disneya. Walt powtarzał pracownikom: „Bądźcie komercyjni”. Nie chodziło mu o zysk, lecz o tworzenie filmów, które ludzie polubią. Dlatego jego bajki były perfekcyjnie zrealizowane. Zachwycały techniką rysunku, oprawą muzyczną i precyzyjną fabułą, w której humor łączył się z sentymentalnymi wzruszeniami. W ten sposób Disney zrewolucjonizował świat animacji. Udowodnił, że filmy rysunkowe nie są poślednią formą sztuki.

Po trudnym początku kariery, gdy jego pierwsza firma zbankrutowała, zawsze już dbał o stabilność finansową. Dlatego rozkręcił sprzedaż gadżetów, nie poprzestał na kinie, lecz podjął współpracę z telewizją.

Był wizjonerem, co potwierdza jego idea parków rozrywki. Chciał udowodnić, że zaprojektowanie życia bez agresji i frustracji jest możliwe. W 1955 r. stworzył pierwszy Disneyland w Anaheim. Drugiego już nie zdążył otworzyć. Zmarł w 1966 r.

Filmy i zabawki z logo imperium Disneya zalegają na sklepowych półkach. Wizerunki postaci z disnejowskich bajek ozdabiają okładki zeszytów, koszulki, opakowania jogurtów. Słynne Disneylandy zapraszają do świata pełnego zabawy i harmonii. Czy człowiek, od którego to wszystko się zaczęło, był dobrym wujkiem wychowującym za pomocą filmu animowanego młodzież? Wizjonerem popkultury? Czy przede biznesmenem wykorzystującym popularność Myszki Miki, Kaczora Donalda i innych bajkowych postaci do rozkręcenia handlu gadżetami i propagowania amerykańskiej wizji szczęścia?

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu