Wudu. Wspólnota żywych i umarłych

Tak mocnego i pełnego brutalności filmu dawno w polskiej telewizji nie było. W cyklu „Klasyka filmowego dokumentu” TVP Kultura przypomni słynny obraz Jeana-Luca Magnerona z 1973 roku – o kulcie zmarłych praktykowanym w Afryce, a potem także także Brazylii i na Haiti.

Publikacja: 04.02.2010 16:39

fot: Thony Belizaire

fot: Thony Belizaire

Foto: AFP

Wudu kojarzy się najczęściej z nakłuwanymi laleczkami, tu oglądamy jego pełne oblicze. Człowiek zachodniej cywilizacji nie jest w stanie objąć rozumem okrucieństwa, które kapłani i ich straż przyboczna zadają dzieciom i dorosłym.

Realizacja tego filmu była możliwa, dzięki – jak twierdzi reżyser – przyjaźni nawiązanej z jednym z naczelnych kapłanów. To elita społeczności w każdej z wiosek uprawiających wudu. W filmie najpierw oglądamy „święty letarg”, w który zapadają kobiety przeznaczone na ofiary składane bóstwom.

Podane im narkotyki, wytworzone z kory drzew, sprawiają, że mieszkanki wioski zapadają w tygodniową śpiączkę. Ale najbardziej drastycznie wygląda w kulcie wudu inicjacja młodych dziewcząt i chłopców. To głównie przez te sceny film powinien być opatrzony zapowiedzią „tylko dla dorosłych”.

Pierwszy etap inicjacji trwa siedem miesięcy, podczas których dziewczynki – także z pomocą substancji odurzających – są przygotowywane do bycia dobrą żoną. Końcowy obrzęd to nacinanie tępym nożykiem twarzy, piersi i reszty ciała. Jeśli któraś choćby stęknie z bólu, zostanie przez społeczność odrzucona.

Chłopcy przez te siedem miesięcy muszą chodzić zgarbieni, z lewą ręką za plecami. Każde odstępstwo od tej zasady wywoła gniew bóstw. Po kolejnych trzech latach, wypełnionych cierpieniem i bólem, chłopcy ruszają do większych osad, by... żebrać na ulicach. Owszem, rodzice mogą ich wykupić z rąk kapłana, ale często przekracza to ich możliwości.

Dokument Magnerona jest wstrząsający i tylko dla widzów o naprawdę mocnych nerwach. Jeśli zatem widok krwi na ekranie sprawia, że państwo bledną, zdecydowanie radzę zmienić kanał. Dla ludzi ciekawych świata i tego, co kryje się pod niewinnym pojęciem „innej kultury” – lektura obowiązkowa.

21.55 | tvp kultura | wtorek

Wudu kojarzy się najczęściej z nakłuwanymi laleczkami, tu oglądamy jego pełne oblicze. Człowiek zachodniej cywilizacji nie jest w stanie objąć rozumem okrucieństwa, które kapłani i ich straż przyboczna zadają dzieciom i dorosłym.

Realizacja tego filmu była możliwa, dzięki – jak twierdzi reżyser – przyjaźni nawiązanej z jednym z naczelnych kapłanów. To elita społeczności w każdej z wiosek uprawiających wudu. W filmie najpierw oglądamy „święty letarg”, w który zapadają kobiety przeznaczone na ofiary składane bóstwom.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu