Mam żal do telewizji, że tak mało ma do zaproponowania melomanom. Koncerty muzyki poważnej prezentowane są najwyżej kilka razy w roku. Przeciętny widz kojarzy tego typu wydarzenia przede wszystkim z noworocznym koncertem z Wiednia.
Fatalnie jest też z muzyką filmową, zwłaszcza w produkcjach zagranicznych. Nasze stacje nadają je głównie z głosem lektora. Nie tylko więc nie daje się usłyszeć gry aktorów, ale też tła muzycznego, które często buduje nastrój opowieści. Efekt jest taki, że w filmach zagranicznych nieważny jest aktor, nieważna muzyka – najważniejszym bohaterem jest lektor. Czekam z niecierpliwością na kanały, w których film będzie puszczany tylko z napisami. Myślę, że to przyczyni się także do lepszego poznania i popularyzacji języków obcych.
Jeśli miałbym wybrać swoją ulubioną stację, to zostałaby nią bez wątpienia TVP Kultura. Jestem wierny temu kanałowi od lat i mam nadzieję, że tak pozostanie na dłużej.
W TVP Kultura w tym tygodniu mimo późnej pory chciałbym polecić znany dobrze cykl „Errata do biografii". Jego autorzy uzupełniają biografie wielu artystów, pisarzy, polityków o wątki wcześniej przemilczane, czasem specjalnie pomijane przez propagandę PRL.
Poniedziałkowy odcinek poświęcony Jerzemu Putramentowi (TVP Kultura, godz. 2.20), pisarzowi i publicyście bardzo hołubionemu przez władze PRL, człowiekowi o bardzo pokrętnym życiorysie. We wtorek bohaterem będzie z kolei Kornel Makuszyński (TVP Kultura, godz. 1.55), pisarz niegdyś uwielbiany przez miliony czytelników, po wojnie, w czasach Polski Ludowej, całkowicie wymazany z kart polskiej literatury młodzieżowej.