Rafael Lewandowski poleca filmy w TV

Chętnie obejrzę - Rafael Lewandowski, reżyser

Publikacja: 23.12.2011 16:31

Rafael Lewandowski poleca filmy w TV

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Świąteczna ramówka mnie nie zaskoczyła. Co roku stacje telewizyjne pokazują te same filmy – kolejne odcinki przygód Kevina czy animacje. Ile razy można to oglądać?

Święta kojarzą mi się z komediami Franka Capry („To wspaniałe życie"), Billy'ego Wildera („Pół żartem, pół serio"). Niestety, nie znalazłem ich w programie. Szkoda, bo lubię stare kino. Dlatego wybierając tytuły warte uwagi, postawiłem na klimat retro.

Pierwszy z nich to „Pozdrowienia z Moskwy" (piątek, TVP 1,

godz. 22.15), czyli drugi film cyklu o Bondzie, w którym agenta 007 zagrał Sean Connery. Tym razem szpieg Jej Królewskiej Mości rusza do Stambułu, gdzie czeka go rozgrywka z radzieckim wywiadem i przerażającą Rosą Klebb. W latach 60. to był szczyt kina rozrywkowego.

Polecam też „Tuckera – konstruktora marzeń" (środa, TVP 2,

godz. 0.50). Dramat biograficzny o genialnym wynalazcy, który rzucił wyzwanie przemysłowi samochodowemu, Francis Ford Coppola nakręcił go w latach 80., ale fabuła rozgrywa się cztery dekady wcześniej. Lubię ten film ze względu na znakomite odtworzenie atmosfery powojennej Ameryki. Pietyzm, z jakim Hollywood wskrzesza minione epoki, zawsze mi imponował. Poza tym Coppola dotknął istotnego w amerykańskiej kinematografii i kulturze wątku self-made mana. Tucker ma wielkie plany i marzenia, ale płaci za nie wysoką cenę. Podobnie jak milioner Howard

Hughes, bohater „Aviatora" Martina Scorsese.

A teraz coś współczesnego – thriller „Osiem milimetrów" Joela Schumachera (poniedziałek, TVP 2, godz. 23.00) z Nicholasem Cage'em

w roli głównej. Filmu nie oglądałem, a chciałbym zobaczyć, bo pochodzi z czasów, gdy Cage jeszcze szukał dla siebie wyzwań. Teraz odcina jedynie kupony od sławy, grając w marnych produkcjach.

I na koniec propozycja z górnej półki – spotkanie z Krystyną Jandą i Marią Seweryn w cyklu „Niedziela z..." (niedziela, TVP Kultura, od godz. 17.10). Janda jest najlepszą polską aktorką.

Świąteczna ramówka mnie nie zaskoczyła. Co roku stacje telewizyjne pokazują te same filmy – kolejne odcinki przygód Kevina czy animacje. Ile razy można to oglądać?

Święta kojarzą mi się z komediami Franka Capry („To wspaniałe życie"), Billy'ego Wildera („Pół żartem, pół serio"). Niestety, nie znalazłem ich w programie. Szkoda, bo lubię stare kino. Dlatego wybierając tytuły warte uwagi, postawiłem na klimat retro.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu